2024-03-13 09:42
publikacja
2024-03-13 09:42
Kurs euro zszedł do najniższych poziomów od przeszło
czterech lat i w środę rano utrzymywał się poniżej 4,30 zł. Im dłużej
pozostanie w tej strefie, tym wyższe będzie prawdopodobieństwo utrzymania
trendu spadkowego – twierdzą analitycy.
![Kurs euro jak w lutym 2020. Złoty pozostaje mocny](https://bomega.pl/wp-content/uploads/2023/12/d153601c8a805f-948-568-262-140-3487-2092.jpg)
![Kurs euro jak w lutym 2020. Złoty pozostaje mocny](https://bomega.pl/wp-content/uploads/2023/12/d153601c8a805f-948-568-262-140-3487-2092.jpg)
W środę o 9:39 kurs euro
kształtował się na poziomie 4,2801 zł – a więc na podobnym poziomie jak pod
koniec wtorkowego handlu. Na początku tygodnia kurs EUR/PLN dotknął poziomu 4,27
zł i wyznaczył najniższą wartość od lutego 2020 roku. Czyli od rozpoczęcia
covidowej paniki.
![](https://bomega.pl/wp-content/uploads/2024/03/1073f55a1aa3fa-948-513-0-0-973-527.png)
![](https://bomega.pl/wp-content/uploads/2024/03/1073f55a1aa3fa-948-513-0-0-973-527.png)
![](https://bomega.pl/wp-content/uploads/2024/03/1073f55a1aa3fa-948-513-0-0-973-527.png)
![](https://bomega.pl/wp-content/uploads/2024/03/1073f55a1aa3fa-948-513-0-0-973-527.png)
Oznacza to przełamanie wsparcia wyznaczanego przez lokalne
minima z grudnia i lutego. Na gruncie analizy technicznej taki rozwój wypadków
otwiera drogę ku dalszym spadkom. Potencjalnym celem jest teraz poziom 4,21 zł
wyznaczany przez dołek ze stycznia 2020 roku.
Reklama
– Dopóki kurs EUR/PLN nie powróci wyraźnie ponad poziom
4,2930 (pokonane średnioterminowe wsparcie), utrzymanie siły złotego w krótkim
i średnim horyzoncie czasowym pozostanie dla nas scenariuszem bazowym – ocenili
stratedzy PKO BP.
Z kolei w ocenie ekonomistów Banku Millennium kluczowe dla
położenia EUR/PLN – na gruncie technicznym – jest jego pozostawanie poniżej
4,30, co utrzymuje prozłotowe nastawienie. – W naszej ocenie trudno będzie
jednak w najbliższych dniach o wyraźny impuls za umocnieniem polskiej waluty –
dodali.
Od przeszło roku na parze euro-złoty obowiązuje wyraźny
trend spadkowy. Przez ten czas kurs euro obniżył się z blisko 4,80 zł do
niespełna 4,28 zł, czyli o ponad 10%. Jak na standardy rynku walutowego to
bardzo dużo. Jest to nie tylko zdecydowana aprecjacja polskiej waluty, ale
także odwrócenie tendencji z lat 2020-22, gdy złoty systematycznie tracił wobec
euro, w ujęciu nominalnym bijąc rekordy słabości.
Przez ostatnie tygodnie i miesiące złotemu sprzyjały nie
tylko czynniki krajowe (spadek inflacji, ożywienie gospodarcze, brak obniżek
stóp procentowych i napływ zagranicznego kapitału), ale też otoczenie
zagraniczne. Światowe giełdy biją historyczne rekordy, co napędza apetyt na
ryzykowne aktywa. Od października osłabiał się także dolar amerykański, co było
czynnikiem sprzyjającym walutom z rynków wschodzących.
Amerykańska waluta w relacji do złotego o poranku wyceniana była
blisko najniższych poziomów w tym roku. Dolar kosztował 3,9184 zł. Tym samym kurs USD/PLN
wyłamał się z trwającej przez prawie cały styczeń i luty konsolidacji w
zakresie 3,94-4,06 zł.
Za franka szwajcarskiego
trzeba było zapłacić 4,4606 zł, czyli o 0,7 grosza mniej niż we wtorek wieczorem.
Notowania helweckiej waluty w relacji do złotego są zatem bliskie najniższym
wartościom (4,4502 zł) od czerwca 2022 roku.
KK
![](https://galeria.bankier.pl/p/6/5/5ef7bb0f2bddb9.png)
![](https://galeria.bankier.pl/p/6/5/5ef7bb0f2bddb9.png)
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS