A A+ A++

2024-03-13 09:42

publikacja
2024-03-13 09:42

Kurs euro zszedł do najniższych poziomów od przeszło
czterech lat i w środę rano utrzymywał się poniżej 4,30 zł. Im dłużej
pozostanie w tej strefie, tym wyższe będzie prawdopodobieństwo utrzymania
trendu spadkowego – twierdzą analitycy.

Kurs euro jak w lutym 2020. Złoty pozostaje mocny
fot. Patryk Kosmider / / Shutterstock

W środę o 9:39 kurs euro
kształtował się na poziomie 4,2801 zł – a więc na podobnym poziomie jak pod
koniec wtorkowego handlu. Na początku tygodnia kurs EUR/PLN dotknął poziomu 4,27
zł i wyznaczył najniższą wartość od lutego 2020 roku. Czyli od rozpoczęcia
covidowej paniki.

Oznacza to przełamanie wsparcia wyznaczanego przez lokalne
minima z grudnia i lutego. Na gruncie analizy technicznej taki rozwój wypadków
otwiera drogę ku dalszym spadkom. Potencjalnym celem jest teraz poziom 4,21 zł
wyznaczany przez dołek ze stycznia 2020 roku.

Reklama

– Dopóki kurs EUR/PLN nie powróci wyraźnie ponad poziom
4,2930 (pokonane średnioterminowe wsparcie), utrzymanie siły złotego w krótkim
i średnim horyzoncie czasowym pozostanie dla nas scenariuszem bazowym – ocenili
stratedzy PKO BP.

Z kolei w ocenie ekonomistów Banku Millennium kluczowe dla
położenia EUR/PLN – na gruncie technicznym – jest jego pozostawanie poniżej
4,30, co utrzymuje prozłotowe nastawienie. – W naszej ocenie trudno będzie
jednak w najbliższych dniach o wyraźny impuls za umocnieniem polskiej waluty –
dodali.

Od przeszło roku na parze euro-złoty obowiązuje wyraźny
trend spadkowy. Przez ten czas kurs euro obniżył się z blisko 4,80 zł do
niespełna 4,28 zł, czyli o ponad 10%. Jak na standardy rynku walutowego to
bardzo dużo. Jest to nie tylko zdecydowana aprecjacja polskiej waluty, ale
także odwrócenie tendencji z lat 2020-22, gdy złoty systematycznie tracił wobec
euro, w ujęciu nominalnym bijąc rekordy słabości.

Przez ostatnie tygodnie i miesiące złotemu sprzyjały nie
tylko czynniki krajowe (spadek inflacji, ożywienie gospodarcze, brak obniżek
stóp procentowych i napływ zagranicznego kapitału), ale też otoczenie
zagraniczne. Światowe giełdy biją historyczne rekordy, co napędza apetyt na
ryzykowne aktywa. Od października osłabiał się także dolar amerykański, co było
czynnikiem sprzyjającym walutom z rynków wschodzących.

Amerykańska waluta w relacji do złotego o poranku wyceniana była
blisko najniższych poziomów w tym roku. Dolar kosztował 3,9184 zł. Tym samym kurs USD/PLN
wyłamał się z trwającej przez prawie cały styczeń i luty konsolidacji w
zakresie 3,94-4,06 zł.

Za franka szwajcarskiego
trzeba było zapłacić 4,4606 zł, czyli o 0,7 grosza mniej niż we wtorek wieczorem.
Notowania helweckiej waluty w relacji do złotego są zatem bliskie najniższym
wartościom (4,4502 zł) od czerwca 2022 roku.

KK

Źródło:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRuszyła nowa edycja Pilskiego Budżetu Obywatelskiego. Do wydania 3 mln zł!
Następny artykułMamy dla Was jedno podwójne zaproszenie na „Wesołą wdówkę”