2021-01-02 15:14, akt.2021-01-02 20:13
publikacja
2021-01-02 15:14
aktualizacja
2021-01-02 20:13
Cena kryptowaluty bitcoin po raz pierwszy w historii przekroczyła w sobotę poziom 30 tys. dolarów. W ciągu trzech ostatnich tygodni kurs kryptowaluty wzrósł o ponad 10 tys. USD.
Według agencji Bloomberg, do przebicia bariery 30 tys. dolarów doszło o godzinie 14.13. Po godzinie 20:00 w sobotę za bitcoina trzeba zapłacić ponad 32 tys. dolarów. To ponad 123 tys. złotych.
Kurs wirtualnej waluty, stworzonej w 2009 roku, bije kolejne rekordy od 16 grudnia, kiedy po raz pierwszy przekroczył 20 tys. dolarów. W porównaniu do początku roku 2020 cena bitcoina wzrosła o ponad 430 proc.
Cena bitcoina będzie rosnąć?
“Bob Loukas przewiduje mocne wzrosty i kolejną bitcoinową manię, na wzór tej z 2017 roku. Inwestor szczerze przyznaje, że jest bardzo trudno zaprognozować, na jakim poziomie ta nowa bitcoinowa bańka się zakończy. Może to być zarówno poziom 85 tys. dolarów, jak i 300 tys. dolarów. Według Loukasa będzie to prawdopodobnie gdzieś pomiędzy poziomami 100 a 200 tys. dolarów, biorąc pod uwagę zakres wzrostów bitcoina w czasie poprzednich cykli. Kiedy bitcoinowa bańka wejdzie w swoją ostatnią fazę bardzo szybkich, niemal pionowych wzrostów, bitcoin będzie sprzedawany przez „smart money” z wielkimi zyskami, a kupowany przez „dumb money” czyli tzw. ulicę. Zgodnie z teorią cykli, po szczycie tej bańki nastąpi rynek niedźwiedzia, który spowoduje spadek ceny bitcoina o ok. 85 procent. w stosunku do nowo osiągniętego rekordu wszech czasów” – pisze Marcin Dziadkowiak, zastępca redaktora naczelnego Bankier.pl.
Dlaczego bitcoin nie zastąpi dolara i złota
Wzrost ceny bitcoina to pewnie jedna z najbardziej intrygujących zmian finansowych na świecie w 2020 roku. Nie chodzi o samą wielkość tego wzrostu, ale fakt, że kryptowalutę poważnie zaczęły traktować duże instytucje finansowe i niektórzy ekonomiści. Coś, co jeszcze parę lat temu było uznawane za fanaberię technologicznych zapaleńców, jest czasami uznawane za wyzwanie rzucone dolarowi lub złotu.
“Osobiście chciałbym mocno podkreślić, że nikt nie jest w stanie przewidzieć przeszłości, a przedstawiona prognoza jest tylko prognozą i jako taka może się po prostu nie sprawdzić, nawet jeśli dotychczas spełnia się całkiem nieźle. Rynek często podąża własnymi “ścieżkami”. Każdy inwestor powinien samodzielnie poodejmować decyzje inwestycyjne i zdawać sobie sprawę z ryzyka utraty nawet całego kapitału, jakie każda inwestycja niesie. Nawet jednak jeśli prognoza się spełni, okazji do poniesienia strat może być sporo. Co może pójść nie tak?” – ostrzega.
PAP, BPL
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS