Dwie czerwone flagi, kilkanaście wirtualnych neutralizacji, kontrowersyjne decyzje sędziów i Lewis Hamilton wjeżdżający w tył Maxa Verstappena. GP Arabii Saudyjskiej zapewniło mnóstwo emocji. O tym wyścigu F1 będzie głośno w kolejnych dniach.
Łukasz Kuczera
Materiały prasowe
/ Red Bull
/ Na zdjęciu: kolizja Maxa Verstappena i Lewisa Hamiltona
Przed wyścigiem Formuły 1 o GP Arabii Saudyjskiej sporo dyskutowano o tym, jak niebezpieczny jest tor uliczny w Dżuddzie. Nie trzeba było wiele czekać, aby się o tym przekonać. Już na dziesiątym okrążeniu doszło do poważnego wypadku Micka Schumachera, przez którego wywieszono czerwoną flagę i przerwano rywalizację.
Była to fatalna wiadomość dla Mercedesa. Zaraz po wypadku Lewis Hamilton i Valtteri Bottas zjechali bowiem do alei serwisowej, by zmienić opony. Niemiecka ekipa liczyła bowiem, że sędziowie ograniczą się jedynie do decyzji o wyjeździe samochodu bezpieczeństwa.
Za to Max Verstappen pozostał na torze i w momencie przerwania wyścigu stał się liderem. – Czy oni nie mogą zmienić teraz opon? – dopytywał Hamilton, ale inżynier Mercedesa wyprowadził go z błędu. Radość w Red Bull Racing nie trwała jednak długo. Przy okazji restartu, do którego doszło kilkanaście minut później, 24-latek pokpił start i dał się od razu wyprzedzić Hamiltonowi.
ZOBACZ WIDEO: Rewolucja w F1. Robert Kubica mówi o tym, co nas czeka
Kontra Verstappena była natychmiastowa, ale Holender wyprzedził rywala korzystając z pobocza. To jednak zeszło na dalszy plan w obliczu kolejnego karambolu. Sergio Perez zderzył się z Charlesem Leclercem i stracił przednie skrzydło, a całej sytuacji przestraszył się George Russell. Brytyjczyk minimalnie zwolnił, ale to wystarczyło, by jadący z tyłu Nikita Mazepin wjechał wprost w bolid Williamsa. – Przepraszam, ale nie mogłem nic zrobić – powiedział Rosjanin, a sędziowie znów wywiesili czerwoną flage.
Podczas drugiej przerwy Michael Masi przedstawił Red Bullowi ofertę nie do odrzucenia – Verstappen miał oddać pozycję startową Hamiltonowi przy okazji kolejnego restartu. “Czerwone byki” po krótkim namyśle przystały na propozycję dyrektora wyścigowego F1. Tym samym w pierwszym rzędzie dość niespodziewanie pojawił się Esteban Ocon, a za nim Hamilton i Verstappen.
Kierowca Red Bulla świetnie rozegrał trzecie podejście do startu – wyprzedził Ocona i Hamiltona, obejmując prowadzenie w wyścigu. To nie był jednak koniec emocji w wyścigu. Kilkukrotnie mieliśmy wirtualne neutralizacje – za sprawą różnych elementów na torze. Przyczynił się do nich Sebastian Vettel, który starł się najpierw z Yukim Tsunodą, a następnie z Kimim Raikkonenem.
Do kuriozalnej sytuacji doszło na 37. i 38. okrążeniu. Hamilton po wirtualnej neutralizacji zbliżył się do Verstappena i przypuścił atak, a rywal odpowiedział mu agresywną blokadą. Obaj kierowcy znaleźli się na poboczu. Po chwili sędziowie postanowili, że kierowca Red Bulla ma oddać pozycję Brytyjczykowi. Tyle że gdy Holender zwolnił, to Hamilton wjechał w tył jego bolidu!
Skoro doszło do kolizji, to Verstappen nie oddał już później pozycji Hamiltonowi, za co otrzymał karę 5 s. Sędziowie ogłosili swoją decyzję w momencie, gdy akurat kierowca Red Bulla… celowo dał się wyprzedzić Brytyjczykowi. – Nie musieliśmy tego robić, ale to już bez znaczenia – przekazał mu inżynier wyścigowy.
Hamilton wygrał GP Arabii Saudyjskiej, zgarnął też dodatkowy punkt dla autora najszybszego okrążenia w wyścigu. To sprawiło, że na wyścig przed zakończeniem sezonu Brytyjczyk ma tyle samo punktów, co Verstappen. Mistrza świata poznamy zatem za tydzień w GP Abu Zabi.
F1 – GP Arabii Saudyjskiej – wyścig – wyniki:
Poz. | Kierowca | Zespół | Czas/strata |
---|---|---|---|
1. | Lewis Hamilton | Mercedes | 50 okr. |
2. | Max Verstappen | Red Bull Racing | +11.825 |
3. | Valtteri Bottas | Mercedes | +27.531 |
4. | Esteban Ocon | Alpine | +27.633 |
5. | Daniel Ricciardo | McLaren | +40.121 |
6. | Pierre Gasly | Alpha Tauri | +41.613 |
7. | Charles Leclerc | Ferrari | +44.475 |
8. | Carlos Sainz | Ferrari | +46.606 |
9. | Antonio Giovinazzi | Alfa Romeo | +58.505 |
10. | Lando Norris | McLaren | +1:01.358 |
11. | Lance Stroll | Aston Martin | +1:17.212 |
12. | Nicholas Latifi | Williams | +1:23.249 |
13. | Fernando Alonso | Alpine | +1 okr. |
14. | Yuki Tsunoda | Alpha Tauri | +1 okr. |
15. | Kimi Raikkonen | Alfa Romeo | +1 okr. |
16. | Sebastian Vettel | Aston Martin | nie ukończył |
17. | Sergio Perez | Red Bull Racing | nie ukończył |
18. | Nikita Mazepin | Haas | nie ukończył |
19. | George Russell | Williams | nie ukończył |
20. | Mick Schumacher | Haas | nie ukończył |
Follow @Kuczer13
Czytaj także:
Zginęły 72 osoby. Rząd zmusi zespół F1 do porzucenia sponsora?
Fatalny wypadek w Arabii Saudyjskiej. Bolidy w strzępach zaraz po starcie
Oglądaj wyścigi Formuły 1 w WP Pilot
Zgłoś błąd
WP SportoweFaktyFormuła 1
Alfa Romeo
Aston Martin
Red Bull Racing
Alpha Tauri
Williams
Lewis Hamilton
Kimi Raikkonen
Wyścigi samochodowe
Sporty motorowe
Sebastian Vettel
Sergio Perez
Mercedes
Valtteri Bottas
Mick Schumacher
Max Verstappen
Esteban Ocon
Nikita Mazepin
Charles Leclerc
George Russell
Michael Masi
Yuki Tsunoda
GP Arabii Saudyjskiej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS