W minioną niedzielę piłkarze FC Barcelony po wygranych wyjazdowych derbach zapewnili sobie mistrzostwo Hiszpanii, jednak ich celebracje zostały zmienione w koszmar. Tuż po końcowym gwizdku kibice Espanyolu wtargnęli na murawę i zaczęli gonić zawodników nowego mistrza kraju. Ci musieli szybko uciekać do tunelu, a w ich kierunku poleciały różne przedmioty.
Policja wydała oświadczenie po dantejskich scenach w Barcelonie. Nie było prowokacji
Do sytuacji odniosła się katalońska policja, która dwa dni po burdach wydała oficjalne oświadczenie ws. scen ze stadionu Espanyolu. A w nim jednoznacznie potępiła ona zachowanie chuliganów. “To, co się wydarzyło, po prostu było nie do przewidzenia” – przyznał przedstawiciel służb w oświadczeniu cytowanym przez “Mundo Deportivo”.
Policjant zaprzeczył jakoby piłkarze Barcelony sprowokowali kibiców swojego lokalnego przeciwnika. “Przy stanie 3:0 rozmawiałem z dyrektorem ochrony Barcelony i otrzymałem zapewnienie, że świętowanie będzie krótkie. Dla niektórych trzy minuty, które przebywali na boisku, może wydawać się długie, dla innych krótkie, ale ja nie widziałem żadnej prowokacji” – dodał.
Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl.
W komunikacie zaznaczono, że radość była adekwatna do sytuacji. “Ich radość nie była przesadzona. Piłkarze i działacze Barcelony zdawali sobie sprawę, że ich celebracja mistrzostwa musi być krótka i stonowana, by nie urazić miejscowych fanów” – czytamy.
Espanyol Barcelona ukarany po burdach na trybunach. Właściciel przeprosił
Jak informowały hiszpańskie media, kibice Espanyolu doczekali się pierwszych kar. Posypały się pierwsze zakazy stadionowe – w tym te dożywotnie. Ponadto obiekt ma zostać na jakiś czas zamknięty, a klub otrzymać niemałą karę finansową od władz La Liga.
Właściciel Espanyolu wyraził już skruchę po niedzielnych zdarzeniach. – Chcemy przeprosić świat piłkarski za te wydarzenia. To nie jest nasz prawdziwy wizerunek. Bez względu na to, jak liczna jest mniejszość, która nie popisała się w niedzielny wieczór, nie reprezentuje ona naszego klubu. Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, by wyeliminować tego typu incydenty. Obiecujemy, że taka sytuacja więcej się nie powtórzy – zakomunikował Mao Ye.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS