Nazar w dobry dzień pracy potrafi zarobić 200 złotych. Ale są dni, gdy zamówień nie ma, a on jeździ po mieście, wpatruje się w aplikację i nic nie zarabia. Kurierzy Glovo nie chcą dłużej tak pracować. W Poznaniu zastrajkowali.
– Naprawdę lubię swoją pracę. Lubię patrzeć na Poznań z perspektywy roweru, obserwować co dzieje się w mieście. Jeżdżę w każdą pogodę. Nie chcę zmieniać pracy, ale jeśli będę wciąż tak zarabiać, to będę musiał – mówi Nazar Domińczuk. Spotykamy się na strajku kurierów Glovo.
Kilkudziesięciu poznańskich pracowników ani w czwartek 21 marca, ani w piątek 22 marca nie dowiezie poznaniakom do domów zamówionych produktów. Na plakatach mają wypisane hasła: “Żądamy godnych warunków pracy”, “Dość wyzysku”, “Nie jesteśmy tanią siłą roboczą”, “Zarabiamy mniej, pracujemy więcej”. Hasła są pisane w języku polskim, ale także ukraińskim. Bo wielu zatrudnionych kurierów w Glovo to obcokrajowcy. Są i Ukraińcy, i obywatele Kazachstanu, Gruzji.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS