A A+ A++

Seyed, jego żona Fatemah oraz trójka ich małych dzieci przyjechali do Bielska-Białej w sobotnie popołudnie busem użyczonym za darmo przez jedną z miejscowych firm. Czekali na nich Afgańczycy, którzy znaleźli już w Bielsku-Białej schronienie. Jawid, który w Kabulu był asystentem naszego ambasadora, był akurat w pracy, od kilkunastu dni ma zajęcie w restauracji indyjskiej słynącej z pysznego jedzenia, ale rodzinę Seyeda przyszli powitać jego synowie.

Wszyscy uchodźcy z Afganistanu świetnie sobie radzą w Bielsku-Białej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł„Panorama” zamknięta do odwołania
Następny artykułPola Dwurnik oprowadzi po wystawie