Nieprzyjemne zdarzenie na os. Tysiąclecia. Jak twierdzi właściciel restauracji, kurier dowożący jedzenie do klienta o mało nie został potrącony przez mężczyznę, który wcześniej nakleił na szybę jego samochodu naklejki z tzw. „karnym kut…”. Na miejsce przyjechała policja.
Wszystko działo się w środę około godz. 19:30. Kurier z restauracji Meltini w Ligocie przyjechał do klienta na ul. Tysiąclecia 21. – Nie było tam miejsc parkingowych, więc zaparkował pod kontenerami na śmieci, żeby nie przeszkadzać żadnym mieszkańcom w przejeździe. Poszedł z zamówieniem do klienta. Kiedy wychodził, zauważył mężczyznę, który coś robił przy jego samochodzie. Szybko podbiegł do auta i zobaczył na nim naklejki „karne ku…”. Sprawca w międzyczasie wsiadł do swojego samochodu i zaczął uciekać. Kiedy kolega za nim pobiegł, to ten mężczyzna zaczął jechać centralnie na niego. Kolega musiał odskoczyć, żeby nie zostać potrącony – relacjonuje właściciel restauracji.
Na miejsce została wezwana policja. Funkcjonariusze nie podjęli jednak interwencji. – Przyklejenie naklejki na samochód nie jest uszkodzeniem mienia, bo można ją odkleić. Osoba, która wezwała patrol, została pouczona, że może złożyć zawiadomienie na komisariacie, bo tak czy inaczej, zniszczenie mienia ścigane jest na wniosek pokrzywdzonego – tłumaczy kom. Agnieszka Żyłka, rzecznik prasowy KMP w Katowicach.
Dodaje, że informacja o próbie potrącenia nie potwierdziła się, na co wskazywały informacje przekazane przez będącego na miejscu świadka.
W ostatnim czasie na klatkach schodowych bloków na os. Tysiąclecia ktoś rozwiesił ogłoszenia, w których oferuje pieniądze za zdjęcia lub filmy osoby, która rzekomo rysuje lakier samochodów, przebija opony i smaruje szyby odchodami.
Jak mówi kom. Żyłka, policja nie dostała żadnego zgłoszenia o niszczeniu samochodów w opisany w ogłoszeniu sposób.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS