Zgodnie z art. 577 § 2 i § 3 Kodeksu cywilnego: „Obowiązki gwaranta mogą w szczególności polegać na zwrocie zapłaconej ceny, wymianie rzeczy bądź jej naprawie oraz zapewnieniu innych usług. Jeżeli została udzielona gwarancja co do jakości rzeczy sprzedanej, poczytuje się w razie wątpliwości, że gwarant jest obowiązany do usunięcia wady fizycznej rzeczy lub do dostarczenia rzeczy wolnej od wad, o ile wady te ujawnią się w ciągu terminu określonego w oświadczeniu gwarancyjnym” (Dz.U. 1964 nr 16 poz. 93, ze zm.).
Kara umowna za opóźnienie w usunięciu wad
Dwóch przedsiębiorców zawarło umowę, której przedmiotem była dostawa do należącej do kupującego uczelni wyposażenia w postaci sprzętu RTV. W toku jej realizacji kupujący stwierdził wadę sprzętu. W braku przyjęcia przez sprzedającego odpowiedzialności za powstałą wadę kupujący dochodził od sprzedającego, w ramach gwarancji, zapłaty kwoty 7 600 zł pełnej wartości uszkodzonego sprzętu, lub jego wymiany na wolny od wad. Domagał się także zapłaty kar umownych w kwocie 11 172 zł z tytułu opóźnienia w usunięciu wad. Sąd Rejonowy w Kaliszu w lipcu 2018 r. zasądził od pozwanego sprzedawcy na rzecz powoda pełną żądaną kwotę 18 772 zł, wraz z należnymi odsetkami.
Polecamy: Jak przygotować się do zmian w 2020 r.
Sprzedający nawet nie widział towaru na oczy
Pozwany przedsiębiorca wniósł od tego wyroku apelację. Jak podnosił sąd pierwszej instancji, błędnie przyjął, że wina za powstałą wadę dostarczanego towaru obarcza jego, podczas gdy mogła ona powstać w czasie, gdy znajdował się on już w rękach powoda np. w trakcie jego instalacji dokonywanej przez podmiot trzeci. Pozwany wskazał, że przedmiotowa wada była usterką mechaniczną. Dodatkowo do siedziby powoda sprzęt został przetransportowany bezpośrednio od producenta, a więc z pominięciem sprzedającego. Wniósł więc o zmianę zaskarżonego wyroku, względnie uchylenie go w całości i zwrócenie do ponownego rozpatrzenia przez sąd rejonowy.
Zobacz również:
Wyłączając zastosowanie przepisów kodeksowych, kupujący pozbawił się sporej części roszczenia…
Sąd Okręgowy w Łodzi uznał apelację sprzedającego za częściowo zasadną, jednak z innych przyczyn od tych, które podniósł w niej pozwany. Sąd wskazał, że strony, zawierając umowę sprzedaży, zawarły dodatkową umowę o udzielenie 24-miesięcznej gwarancji. Na jej mocy zgodnie ustaliły, że w przypadku nieprzystąpienia przez gwaranta do usunięcia wad w ustalonym przez strony terminie kupujący będzie mógł powierzyć ich usunięcie osobie trzeciej na koszt i ryzyko sprzedawcy-gwaranta, bez utraty udzielonej gwarancji. Zatem kupującemu wskutek zawarcia tych postanowień umownych nie przysługiwało prawo do odstąpienia od umowy. Zobowiązany był wezwać gwaranta do usunięcia wad w wyznaczonym terminie, a dopiero po jego upływie był uprawniony do naprawy sprzętu na koszt i ryzyko tego gwaranta. Dlatego też w świetle tak wyraźnego postanowienia stron nie mają zastosowania przepisy art. 577 § 2 i § 3 Kodeksu cywilnego obligujące gwaranta do zwrotu zapłaconej za wadliwy sprzęt ceny czy też jego wymiany na wolny od wad. Sąd oddalił więc jako bezpodstawne powództwo kupującego w zakresie żądania zapłaty przez sprzedającego kwoty 7 600 zł tytułem zwrotu równowartości uszkodzonego sprzętu.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS