Ceny polis OC samochodów podrożały w ostatnim czasie aż o 40 proc, a to – zdaniem analityków – dopiero początek podwyżek ubezpieczeń. Warto mieć to na uwadze szukając dla siebie kolejnego samochodu. To ważne, bo marka czy rodzaj napędu często jest w stanie znacząco podnieść cenę ubezpieczenia auta!
Tylko na przestrzeni roku średnia cena polisy OC samochodu osobowego w Polsce wzrosła o 27,8 proc. i obecnie wynosi już 680 zł. Analitycy rynku ubezpieczeniowego nie mają wątpliwości – chociaż wzrosty obserwowane są już od 18 miesięcy, wciąż mówić można o początku podwyżek. To efekt strat notowanych w tym sektorze rynku przez zakłady ubezpieczeniowe, które aktualnie – zdaniem Komisji Nadzoru Finansowego – wynoszą już 160 mln zł.
Oznacza to, że koszty ubezpieczenia odgrywać będą coraz większą rolę. Wielu zmotoryzowanych będzie musiało poważnie brać je pod uwagę szukając dla siebie kolejnego samochodu. Które marki czy rodzaje napędu oznaczają dziś największe koszty związane z ubezpieczeniem OC?
Na wstępie warto wytłumaczyć skąd biorąc się różnice w cenach ubezpieczenia OC, sięgające często nawet kilku tysięcy złotych, w zależności od marki czy modelu samochodu. Każdy ubezpieczyciel, jako firma utrzymująca się z szacowania ryzyka, dysponuje własnymi bazami danych dotyczącymi liczby skód czy kosztów związanych z ich likwidacją. Oznacza to, że właściciele danej marki czy modelu – statystycznie rzecz ujmując – mogą po prostu częściej powodować wypadki czy kolizje, chociażby ze względu na większą, prowokującą do ryzykownych zachowań, moc konkretnych pojazdów.
Ale to nie wszystko. Ważne są też wartości rezydualne, dostęp do części zamiennych i wiele innych czynników. Pamiętajmy, że większość nowszych pojazdów kupowanych jest z pełnym pakietem ubezpieczeniowym (OC i AC), a przyznacie sami, że poziom skomplikowania dowolnego nowego Audi czy BMW jest bez porównania większy niż np. Fiata Pandy. Oznacza to, że nawet drobna kolizja generować może koszty idące w dziesiątki tysięcy złotych. Wszystko to znajduje odzwierciedlenie w cenach polis OC i rzutuje na statystyczny wizerunek całej marki czy modelu.
Jakie marki są obecnie najtańsze w ubezpieczeniu, a które lepiej omijać szerokim łukiem dysponując umiarkowanym budżetem? Ciekawe dane płyną z nowego raportu kwartalnego cen ubezpieczeń OC porównywarki ubezpieczeniowej rankomat.pl. Wynika z niego, ze spośród 11 najczęściej “wycenianych” przez firmę marek pojazdów, najtańsze oferty obowiązkowego ubezpieczenia OC otrzymywali w III kwartale 2024 roku właściciele Skody (średnio za 649 zł) i Fiata (651 zł). Z kolei najdroższe – kierowcy BMW (802 zł) i Audi (737 zł). Różnica w średniej składce pomiędzy najdroższą a najtańszą w ubezpieczeniu OC marką samochodu wyniosła aż 23,5 proc. czyli blisko jedną czwartą.
W połowie stawki – ze średnimi cenami polis na poziomie 660-670 zł za rok, plasują się tak popularne marki, jak:
- Renault (średnio 660 zł),
- Citroen (666 zł),
- Toyota (667 zł),
- Volkswagen (668 zł),
- Ford (676 zł),
- Opel (678 zł).
Ciekawie prezentuje się też analiza średnich cen polis OC w stosunku do rodzaju napędu. Co ciekawe – w III kwartale 2024 roku najwięcej za OC płacili właściciele samochodów z napędem hybrydowym. Średni koszt obowiązkowego ubezpieczenia wynosił w ich przypadku 709 zł. Najtańsze oferty OC otrzymywali z kolei właściciele aut elektrycznych (589 zł). Różnica między najwyższą i najniższą średnią składką wyniosła 20,3 proc. Pewnym zaskoczeniem – chociażby dla właścicieli nowych Tesli – mogą być niskie stawki OC za samochody elektryczne. Pamiętajmy jednak, że najpopularniejszym w Polsce autem elektrycznym jest obecnie Nissan Leaf, a najtańsze sprawne egzemplarze kosztują około 20 tys. zł.
Z kolei wysokie koszty polis OC samochodów hybrydowych to w dużej mierze efekt niewielkiego wieku tych pojazdów. Od 2022 roku – by uniknąć kar za przekroczenie norm emisji CO2 – jesteśmy świadkami wysypu nowych hybrydowy … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS