A A+ A++

Chcesz dostawać mailem najważniejsze informacje z Poznania? Zapisz się na nasz bezpłatny newsletter

Przetarg na przebudowę Rynku Łazarskiego został rozstrzygnięty w grudniu 2019 roku, umowa podpisana została w styczniu, prace ruszyły wiosną i mają potrwać do jesieni 2021 r. Co tam powstanie? Architekci z pracowni Jacka Bułata zaproponowali zmianę całej przestrzeni – od ul. Głogowskiej, przez skwer im. Kazimierza Nowaka, aż po dwa place handlowe przedzielone ul. Małeckiego. Dominantą będzie okrągłe, przezroczyste zadaszenie głównej części rynku, pod którym znajdą się stragany. Bliżej ul. Głogowskiej zaplanowana jest strefa odpoczynku z placem zabaw. Rynek będzie miał nową, granitową nawierzchnię, ławki i oświetlenie oraz dużo więcej zieleni: nasadzonych zostanie ponad 50 nowych drzew, kwitnące byliny, trawy ozdobne i rośliny cebulowe.

Kupcy w nowym miejscu

Front robót na Rynku Łazarskim właśnie przeniósł się ze skweru Kazimierza Nowaka na płytę główną rynku. Dla kupców przygotowano na czas remontu tymczasowe targowisko. Mieści się na tyłach Zespołu Szkół Muzycznych przy ul. Głogowskiej 90. 

Stanęła tam przestronna hala namiotowa i pawilony. Na targowisko można dotrzeć z dwóch stron: od ul. Kasprzaka i Głogowskiej, można też pod halę podjechać samochodem. Pierwsi klienci robili tam zakupy w piątek, choć według relacji kupców było ich niewielu. 

Za to przed południem w sobotę na targowisku kręciły się już dziesiątki klientów. W niektórych miejscach wręcz trudno było przejść.

– Mieszkam na Lodowej i mam sentyment do rynku, bo robię tam zakupy od lat. Ale muszę przyznać, że tu jest o niebo lepiej. Na rynku te sznurki nie wytrzymywały, padało na głowę, robiło się błoto. Tu jest wygodnie i czysto. Rewelacja! Zaraz zrobię zdjęcie i wyślę córce, żeby też tu przychodziła – mówi pani Magdalena, która w sobotę robiła zakupy na nowym targowisku na Łazarzu. – Straganiarze mówili mi, że się martwią, co to będzie, jak się tu przeniosą, ale widzę, że są bardzo zadowoleni. 

Kupcy: mogłoby tak zostać na stałe

Pani Katarzyna, która prowadzi stragan z warzywami, przyznaje, że w hali namiotowej pracuje jej się lepiej. – Jest nie tylko czyściej, ale zmniejszyły się też opłaty. Wróciły do poziomu ze stycznia, czyli sprzed podwyżki – mówi pani Kasia. – Jest bardzo czysto i jest dużo klientów. Jak otworzyli bramę od strony Głogowskiej, to ludzie zaczęli przychodzić. Mogłoby tak zostać na stałe. 

– Nie rozumiem, po co oni wydają grube miliony na remont tego rynku. Wystarczyłoby dwa takie namioty postawić – mówi właściciel innego straganu z warzywami. – Chociaż nie podoba mi się, że mam mniej miejsca na wyłożenie towaru. I targowisko nie jest oznaczone strzałkami od strony Głogowskiej. Dużo ludzi może jeszcze nie wiedzieć, że stragany są teraz tutaj. Trzeba o to zadbać, bo już i tak obroty mocno nam spadły – mówi kupiec. Przyznaje, że martwi się, czy jego biznes wytrzyma do końca epidemii.

– Jeśli będą takie obroty jak do tej pory, to się utrzymamy. Nie ma tragedii. W tygodniu jest mało ludzi, ale w weekend przychodzi sporo – mówi z kolei pani Iwona, która przy wejściu do hali sprzedaje produkty spożywcze. – Martwiliśmy się o wjazd autem, ale jest z dwóch stron. Nie będzie na nas padało. Co ma mi się nie podobać?

Bezpiecznie na zewnątrz, chaos w środku

Na zewnątrz namiotu w rzędach stoją pawilony. Klienci ustawiają się do nich w kolejkach, zachowując dwa metry odstępu między sobą. Jednak już wewnątrz namiotu panuje chaos. Wchodzących do hali nikt nie liczy. Tłoczą się przy straganach i w przejściach. Niektórzy klienci sięgają po produkty nad głowami innych. Gdyby nie maseczki obecne na twarzach wszystkich, można by pomyśleć, że po epidemii nie ma już śladu. 

Polska w czasach kornowirusa. Czekamy na wasze spostrzeżenia, opinie, uwagi. Piszcie: [email protected]

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPapież Franciszek: Nadszedł czas, by usunąć nierówności, uzdrowić niesprawiedliwość
Następny artykułWzrosła liczba zakażonych w powiecie