Kumoch:Reżim zaprosił migrantów. Nie grożą im prześladowania

„Prezydent Andrzej Duda liczy na poparcie wszystkich sił politycznych dla obrony granicy wschodniej” – powiedział Jakub Kumoch, szef Biura Polityki Międzynarodowej w Kancelarii Prezydenta.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: RELACJA. Szturm imigrantów na granicę. MON alarmuje: W rejon Kuźnicy przybyli dodatkowi funkcjonariusze białoruskich służb

Prezydencki minister odniósł się do zarzutów o rzekome przegrywanie przez Polskę wojny informacyjnej z Białorusią.

Powiedziano, że przegrywamy wojnę informacyjną. Wcale tak nie uważam. Gdyby tak było, to reakcje przywódców świata byłyby diametralnie inne. Łukaszenko próbuje różnymi metodami – eskalowania, deeskalowania, wpuszczania, wypuszczania dziennikarzy – pokazywać dwie różne konfliktu, rzekome istnienie czegoś takiego jak granica między Polską a Białorusią. Czegoś takiego nie ma. Ci ludzie są po białoruskiej stronie. Nie są w Polsce. Są w kraju, w którym przebywają legalnie. Formalnie nie grożą im tam prześladowania. Reżim ich tam zaprosił

– mówił.

Komentował też pomysł proszenia o pomoc Frontexu.

Gdy okazało się, że w większości nie są to kobiety i dzieci, tylko dość agresywny tłum młodych mężczyzn, wtedy pojawił się temat Frontexu. W dyplomacji jest coś takiego jak „błędny sygnał”. Jest on szybko odczytywany przez przeciwnika. Błędnym sygnałem byłoby zaproszenie Frontexu w sytuacji, gdy nasze wojsko i policja odparły szturm na granice. Jest to powiedzenie Łukaszence: nie radzimy sobie. Wtedy jest pierwszy sygnał, że sobie nie radzimy i będą kolejne loty. Musimy właśnie przeciwdziałać tym kolejnym lotom

– stwierdził Kumoch.

„Dajmy szansę polskiemu rządowi”

Paweł Bejda z PSL nie ukrywał, że jego partia to zwolennicy budowy umocnień na granicy z Białorusią.

Działania, której mają miejsce na granicy polsko-białoruskiej pokazują, że ta decyzja była absolutnie słuszna. (…) Dajmy szansę polskiemu rządowi, a na rozliczenia przyjdzie czas. W tej chwili wróg stoi u bram w postaci Łukaszenki i Moskwy, która wspiera działania reżimu. Należy łączyć siły. Wszystkie ręce na pokład

– mówił w programie „Woronicza 17”.

Zgłoś naruszenie/Błąd