W okresie rządów Edwarda Gierka podjęto szereg inwestycji gospodarczych, a w Kutnie powstała „druga strefa przemysłowa”. W orbicie zainteresowania władz PRL znajdowało się również życie kulturalne mieszkańców. Tematyka ta znalazła się w zainteresowaniu dziennikarzy telewizyjnych, którzy odwiedzili nasze miasto w 1973 roku.
Pewną inspiracją dla dziennikarzy stanowiły słowa z teksu piosenki Andrzeja Rosiewicza i zespołu Hagaw pt. „Podróż poślubna do Kutna”, w których jest mowa o podróży pociągiem do Kutna i rozterkach panny młodej związanych z zawarciem małżeństwa. Utwór ukazał się w 1970 roku na płycie zespołu Asocjacja Hagaw, którego wokalistą był Andrzej Rosiewicz.
„ Miła, czemu jesteś taka smutna,
gdy jedziemy już do Kutna złączyć nasz los?
Pomyśl – kiedy już będziemy w Kutnie,
może będzie jeszcze smutniej? Tak dzień i noc…
Dojeżdżamy już do Kutna złączyć nasz los.
Pomyśl – kiedy już będziemy w Kutnie,
może będzie jeszcze smutniej? Tak dzień i noc.
Pomyśl – kiedy już będziemy w Kutnie,
może będzie jeszcze smutniej? Tak dzień i noc.
Tak dzień i noc. Tak dzień i noc. Tak dzień i noc?”
W jednej z sal Powiatowego Domu Kultury zostało zaimprowizowane studio telewizyjne, a do rozmowy zaproszono ówczesnych włodarzy miasta w osobach: Bogusława Kajcy – przewodniczącego Prezydium Powiatowej Rady Narodowej, Władysława Krupniewskiego – sekretarza Prezydium Powiatowej Rady Narodowej, Adama Karasińskiego – przewodniczącego Prezydium Miejskiej Rady Narodowej, Władysława Karczewskiego – kierownika wydziału kultury PPRN i Kazimierza Jóźwiaka – kierownika Powiatowego Domu Kultury.
Już od wczesnych godzin rannych po ulicach miasta reporterzy telewizyjni dokumentowali życie mieszkańców Kutna i szukali odpowiedzi na pytanie: „Co można robić w Kutnie po pracy? „Ojcowie miasta” odpierali zarzuty, że „w Kutnie żyje się smutnie”. Adam Karasiński mówił, że w mieście jest wiele placówek rekreacyjnych. Przedstawił również plany budowy krytej pływalni i kortów tenisowych, a B. Kajca omówił działalność Społecznego Komitetu Budowy Krytej Pływalni. Dyrektor PDK chwalił się wszechstronną działalnością domu kultury, w tym występami artystów operowych i spektaklami teatralnymi.
W. Krypniewski uznał, że nie widzi powodów, aby wyjeżdżać z Kutna i mówić, że jest „ponuro i smutnie”. Zacytował ponadto inny fragment piosenki A. Rosiewicza: „Miła, czemu jesteś taka smutna, gdy jedziemy już do Kutna…”, który jego zdaniem lepiej pasował do życia kulturalnego mieszkańców miasta.
Na koniec W. Karczewski przytoczył jeszcze inne porzekadło o Kutnie znane w całej Polce: „Ten nie zna życia, kto nie był w Kutnie”. Powiedzenie to według niektórych mieszkańców Kutna powstało od nazwy działającej przed 1939 rokiem przy Nowym Rynku restauracji pn. „Życie”, gdzie w okresie międzywojennym spotykali się przyjeżdżający do miasta na jarmarki i targi okoliczni, ziemianie, włościanie, kupcy, rzemieślnicy. Inna wersja wiąże to powiedzenie z wizytą dyplomatów francuskich w Kutnie, którzy pod koniec lat 20. tych XX wieku odwiedzili Międzynarodowe Targi Poznańskie i podczas powrotu koleją z Poznania do Warszawy zatrzymali się w naszym mieście na posiłek. Podróżni udali się do renomowanej restauracji w centrum miasta, gdzie dania miał przygotowywać kuchmistrz księcia Radziwiłła. Kutnowska restauracja bardzo przypadła do gustu dyplomatom, tak że odjechali dopiero po północy. W kilka dni później Polskie Radio przeprowadziło wywiad z przedstawicielem poselstwa francuskiego, który pod wrażeniem wizyty w Kutnie, wspomniał o polskiej gościnności i polskiej kuchni, a swoją wypowiedź miał zakończyć stwierdzeniem: „Po powrocie do Paryża powiem moim przyjaciołom. Kto z was nie był w Kutnie, ten nie zna życia”.
dr Jacek Saramonowicz
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS