Sprawa została zgłoszona od razu na policję, która poza stwierdzeniem, że było to wyłudzenie, najwyraźniej nie wydała się zainteresowana podjęciem działań. Maszyna miała wrócić około 2 maja, a nadal jest w rękach „fachowca”, którego personalia (i adres, przynajmniej ten podany w banku) są znane.
13 maja Piotr Przewłocki, właściciel cukierni, zgłosił sprawę jeszcze raz oraz przekazał dokumentację do prokuratury. Równocześnie na swoim Facebooku cukiernia prosi swoich klientów i fanów o pomoc w szukaniu „fachowca” na grochowskich grupach, w których ogłaszają się „złote rączki” i o to, by patrzyli, czy ktoś nie chce sprzedać unikalnego urządzenia do nabijania rurek.
Rurki z Wiatraka przetrwały trudny czas pandemii dzięki mobilizacji lokalnej społeczności po apelu w … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS