A A+ A++

“Tyler Rake: Ocalenie” (w oryginale “Extraction”) to najnowszy wysokobudżetowy film Netfliksa, w którym tytułową rolę zagrał Chris Hemsworth. Tyler Rake to nieustraszony najemnik, który oferuje swoje usługi na czarnym rynku. Tym razem czeka go najniebezpieczniejsza misja w karierze: musi uratować porwanego syna bossa międzynarodowej siatki przestępczej. Film powstał na podstawie scenariusza Joe’ego Russo (reżyser “Kapitana Ameryki” i “Avengers”) i jest reżyserskim pełnometrażowym debiutem Sama Hargrave’a. Człowieka, który pracował przy filmach Marvela i największych hitach z gatunku kina akcji… jako specjalista od numerów kaskaderskich.

“Tyler Rake: Ocalenie” po pierwszym weekendzie na Netfliksie zbiera średnie oceny (64 proc. na Rottentomatoes), ale dla samego one-shota warto go obejrzeć. Trwająca 12 minut sekwencja zawiera pościg samochodowy, bieganie po mieście, kolejny pościg samochodowy, strzelaniny, walkę na noże, walkę wręcz i mnóstwo wybuchów.

Hargrave w rozmowie z IndieWire zdradził, że od pierwszego pomysłu i planowania takiej złożonej sekwencji do jej wykonania minęło 5 miesięcy.

– Musiałem napisać tę scenę zachowując płynność, by ludzie wiedzieli, że to jedna, nieustająca sekwencja – mówił reżyser. 12 minut ciągłych numerów kaskaderskich nie mogło oczywiście powstać “na raz”. Ale odpowiednie zaplanowanie i montaż sprawiają wrażenie, jakbyśmy oglądali niesamowity dokument, a nie poskładane z różnych elementów kino akcji.

– To nie mogła być po prostu scena akcji nakręcona dla samej akcji – podkreśla reżyser. – Musiała uderzać w kluczowe punkty historii i odkrywać pewne rzeczy dotyczące bohaterów. Pokazywać rozwój relacji Tylera i Ovi. Tam jest mnóstwo rzeczy, które trzeba było opowiedzieć.

Kiedy sekwencja była już zaplanowana, trzeba było znaleźć odpowiednie lokacje, gdzie miała powstać ta szaleńcza wizja. Idealne miejsce znaleziono w indyjskim mieście Ahmedabad. Ekipa spędziła tam 10 dni ciągłej pracy nad tą jedną sekwencją. I choć na ekranie wydaje się, że wszystko rozgrywało się w jednej okolicy, filmowcy przenosili się z jednego końca 5,5-milionowego miasta na drugi.

Dziennie kręcono w 3-6 różnych lokacjach. A liczba powtórek danego ujęcia? Hargrave mówił, że rekord to 21 powtórek, ale nie zdradził, który fragment sprawił im najwięcej problemów.

Reżyser nie powiedział także, z ilu doskonale zmontowanych ujęć składa się właściwie ta 12-minutowa sekwencja. – Jest ich wiele – powiedział krótko, tłumacząc, że duża liczba puzzli w tej układance wynikała z dbania o bezpieczeństwo i logistykę. Efekt możecie podziwiać na Netfliksie.

Obejrzyj zwiastun serialu “Kierunek: noc”:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDodatkowy personel nie stawił się do Wolicy
Następny artykuł“Z dziećmi tego pana się nie bawcie, bo mają wirusa”. Medycy walczą z hejtem