Założyciel, główny akcjonariusz Grupy Polsat Plus Zygmunt Solorz w datowanym na czwartek 26 września liście do pracowników, do którego dotarła PAP, zapowiedział działania, których konsekwencją ma być odwołanie jego dzieci z władz spółek Grupy. To pokłosie artykułu w “Gazecie Wyborczej”, w którym napisano, że trójka dzieci Zygmunta Solorza wysłała ostrzeżenie do menedżerów 4 najważniejszych spółek biznesmena. Uważają oni, że dobro tych spółek jest zagrożone przez osoby, które chcą przejąć kontrolę nad biznesem. Chodzi m.in. o Polsat i firmy strategiczne dla państwa.Według gazety dzieci Zygmunta Solorza są “w ostrym sporze z Justyną Kulką, obecną partnerką, a od marca żoną Solorza”. Ze źródeł “Wyborczej” wynika, że Solorz przebywa obecnie we Włoszech, a kontakt z nim w pełni kontroluje jego żona.
Pieniądze zarobione w RFN
O historii Zygmunta Kroka, bo pod takim nazwiskiem Solorz przyszedł na świat 4 sierpnia 1956 w Radomiu, rozmawiano w specjalnym podcaście Polityki Insight. – Warto zacząć do 1978 roku i jego wyjazdu do Republiki Federalnej Niemiec. Tam założył pierwszą firmę, która zajmowała się transportem, a potem doszedł do tego handel. I on tam zdobył te swoje pierwsze, relatywnie większe pieniądze, z którymi pod koniec lat 80-tych wrócił do Polski – opowiadał Karol Tokarczyk, starszy analityk ds. gospodarki cyfrowej. Wtedy założył firmę Solar. – To też jest w tym kontekście ciekawe, że dużo podmiotów Zygmunta Solorza bierze swoje nazwy od życiowych partnerek właściciela i założyciela. No i ta firma Solar sprzedawała importowane z Niemiec samochody, elektronikę i ubrania – dodawał.
W 1992 roku Solorz wszedł na rynek mediów, bo kupił “Kurier Polski”. Przeciwnicy obecnego właściciela Polsatu twierdzą, że mogła mu to ułatwić współpraca ze służbami bezpieczeństwa PRL. Sam Solorz do podpisania “kwitów” się przyznał, natomiast przekonuje, że na nikogo nie donosił i nikogo swoimi działaniami nie skrzywdził. W tym samum roku Solorz założył Polsat. – Następna warta odnotowania transakcja miała miejsce w 2011 roku. Wtedy Solorz za 18 mld zł kupił operatora cyfrowego Polkomtel. Z tego, co znalazłem, była to wówczas największa transakcja w Europie – mówił dalej Tokarczyk. W 2017 roku do swojego portfolio Solorz dołożył operatora sieci kablowej – Netię. – Solorz wszedł też w sektor energetyczny. Czyli znowu polityka, bo to branża mocno regulowana i właściwie nie się działać tam bez relacji z politykami. Firmy Solorza przejęły kontrolę nad zespołem elektrowni Pontnów-Adamów-Konin. Do tego później dochodzi prywatna fotowoltaika, energia wiatrowa i wodór – wyliczał ekspert.
I tym samym biznes Solorza – ja wyjaśniał Tokarczyk – stoi na “trzech nogach”. – Jedna to medialna, czyli Polsat i Interia. Druga noga to telekomunikacja, czyli Polkomtel. A trzecia to energetyka – wskazywał analityk.
Choć na pierwszy rzut oka trudno odnosić sukcesy w tak różnych branżach, to portfolio Solorza jawi się jako niezwykle przemyślane. – Polkomtel, czyli sieć Plus, daje całej grupie olbrzymią bazę klientów. Tych można uproduktowić, mówiąc korporacyjnie, w innych segmentach, to znaczy na przykład sprzedać im energię z różnych źródeł, które wytwarzają firmy Zygmunta Solorza. Tę telefonię np. można reklamować w tej telewizji – wyjaśniał Tokarczyk.
Konflikt z własnymi dziećmi
Synowie Solorza – Tobias Solorz i Piotr Żak (z różnych małżonek) – byli przez lata przygotowywani do przejęcia sterów w firmie. Pracowali w różnych firmach ojca. Jednak w tym konflikcie główną rolę ma grać nowa żona Solorza, Justyna Kulka. Też przez lata pracowała w spółce, a w marcu 2024 roku została małżonką Zygmunta.
– Od pewnego czasu, prawdopodobnie od czerwca, kiedy zastępcą przewodniczącego rady nadzorczej została pani Justyna Kulka, dosyć regularnie zdarzało się, że dokumenty wracały z jej podpisem, a nie z podpisem samego Zygmunta. I to miało wywołać w firmie pewnego rodzaju taką konsternację – wskazywał swoje ustalenia Maciej Czapluk, starszy analityk ds. prawnych Polityki Insight.
A na całą sytuację ma mieć też stan zdrowia – rzekomo nienajlepszy – Zygmunta Solorza. – Poza tymi podpisami wydaje mi się, że jednak panowała tam złą atmosfera. Takie poczucie na dworze Solorza, że jedna osoba zaczyna odcinać dostęp innym. Zaczyna sprawować zbyt dużą władzę i przejmuje w pewnym stopniu rolę władcy, czyli Zygmunta – dodawał Andrzej Bobiński.
Więcej w podcaście Polityki Insight:
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS