A A+ A++

O Czesławie Michniewiczu przez kilka tygodni można było usłyszeć, że jest poza grą o posadę selekcjonera. Cezary Kulesza – jeszcze przed odejściem Paulo Sousy – miał niezbyt pochlebnie wypowiadać się w gronie najbliższych współpracowników o jego stylu pracy i spojrzeniu na futbol. Faworytem do objęcia funkcji trenera reprezentacji najpierw był Adam Nawałka, później wyprzedził go odsunięty od prowadzenia Genoi Andrij Szewczenko. Kulesza rozmawiał też z Janem Urbanem. Nagły zwrot w stronę Michniewicza, po fiasku negocjacji z Ukraińcem, pokazuje jednak, że prezes PZPN do żadnego z polskich kandydatów nie był w pełni przekonany. Do Michniewicza też nie jest. Postawił na niego, bo w przypadku niepowodzenia w marcowych barażach mistrzostw świata, najłatwiej będzie go zwolnić.

Zobacz wideo
“Nie chcę, żeby taki człowiek był selekcjonerem reprezentacji Polski. To go dyskwalifikuje”

Andrij Szewczenko wymarzonym selekcjonerem Cezarego Kuleszy. Jedynym, którego naprawdę chciał

Kulesza wpadł na pomysł zatrudnienia Ukraińca już na początku stycznia, ale wtedy jeszcze Szewczenko trenował Genoę, więc nawet najbliżsi współpracownicy prezesa PZPN nie traktowali tego zbyt poważnie. Kolejne spotkania – choćby z Fabio Cannavaro – bardziej służyły porzuconemu przez Paulo Sousę związkowi do pozornego odbudowania swojej pozycji niż znalezieniu nowego selekcjonera. “Były zostawił nas dla Flamengo? Zobaczcie, już zabiega o nas włoska legenda, mistrz świata z 2006 r.”. Wypływające nazwiska, mijające tygodnie i tajne spotkania miały też pokazać kibicom jak Kulesza różni się od Zbigniewa Bońka. Że przeanalizuje wielu kandydatów, wysłucha najlepszych, a na koniec jeszcze się skonsultuje, wszystko dokładnie przemyśli i dopiero podejmie decyzję. Im więcej było jednak na finiszu zwrotów akcji, tym słabiej był oceniany. Bardziej liczył się PR niż sprawne znalezienie selekcjonera, by miał jak najwięcej czasu na przygotowanie do meczu z Rosją.

Najgorzej w całym przedstawieniu wypadli jednak polscy trenerzy.

W Polsce wyrwali mu dredy i kazali miesiącami mieszkać w szatni. Emile wytrzymał

Kluczowa była sobota 15 stycznia. Dwa dni wcześniej Adam Nawałka wrócił z wczasów i spotkał się z Kuleszą. Następnego dnia kontynuowali rozmowy. Nawałka wyszedł z nich na tyle pewny swego, że zaczął analizować Rosjan, porozmawiał z dyrektorem reprezentacji Jakubem Kwiatkowskim i kompletował swój sztab. Miał na to zgodę Kuleszy, co dość jasno pokazuje, że druga strona też była z tych negocjacji zadowolona. 15 stycznia Szewczenko został jednak odsunięty od pracy w Genoi. Wymarzony kandydat prezesa PZPN teoretycznie stał się więc bardziej osiągalny niż na początku roku. Tak nagłe machnięcie ręką na rozmowy z Nawałką i koncentracja na Szewczence – z szukaniem zewnętrznego sponsora, mogącego pokryć przynajmniej część jego wysokich zarobków włącznie – pokazała, że Kulesza był do Ukraińca absolutnie przekonany. Znacznie bardziej niż do któregokolwiek polskiego trenera. I najpewniej tylko z nim chciałby kontynuować współpracę bez względu na wynik barażów. 

Dodajmy, że wtedy Michniewicza wciąż nie było w grze. Dla Kuleszy rezerwowymi Szewczenki byli Nawałka i Urban. Gdy okazało się, że Szewczenko nie rozwiąże kontraktu z Genoą, prezes PZPN wznowił rozmowy z Polakami. Trudno uniknąć wrażenia, że patrzył na nich, jak na towar z wystawy. Działający, ale mający delikatne uszkodzenia: Urban nie był selekcjonerem, Nawałka był selekcjonerem Bońka. Urbana łączył kontrakt z Górnikiem Zabrze, Nawałka od dawna nie pracował i miał swoje fanaberie. To, że żaden z polskich trenerów – nawet w tak trudnej sytuacji dla reprezentacji Polski, gdy znajomość piłkarzy i orientacja w środowisku są tak ważne – nie zdołał przekonać Kuleszy, nie świadczy o nich najlepiej. Żadnemu z nich Kulesza nie chciał zaufać w dłuższej perspektywie. Najwyraźniej, w jego opinii, żaden nie nadawał się do prowadzenia reprezentacji przez następnych kilka lat.

Adam Nawałka i Czesław MichniewiczKulesza ogłasza nowego selekcjonera. Gdzie i o której oglądać? [TRANSMISJA]

Kulesza najprawdopodobniej zrezygnował z Nawałki właśnie przez długość jego kontraktu. Najpierw prezes PZPN zgodził się na umowę do końca 2022 r., ale jednak obawiał się, że w przypadku odpadnięcia w barażach, Nawałka będzie mu ciążył jeszcze przez kilka miesięcy. Dlatego rozglądał się za krótkoterminowymi alternatywami. I tak trafił na Michniewicza. 

Czesław Michniewicz niewiele ryzykuje. “W kolejce winnych będzie za Bońkiem, Sousą i Kuleszą”

Mariusz Piekarski, agent Michniewicza, już kilka tygodni wcześniej stwierdził bowiem, że on rekomendowałby swojemu klientowi przejęcie reprezentacji choćby tylko na baraże. Widział w tym szansę, która więcej może się nie powtórzyć. Bo ilu polskich trenerów może powiedzieć, że było dwa mecze od mundialu? Perspektywa decyduje, czy to daleko, czy blisko.

Michniewicz tym prawdopodobnie u Kuleszy wygrał. Ale czy w pełni go przekonuje? Wątpliwe. Ma oczywiście wiele zalet, ale dla prezesa PZPN najważniejszą jest zgoda na tymczasowość, której nie chciał Nawałka ze względu na swoich asystentów. Oni pracują dziś w klubach, więc wyciągnięcie ich stamtąd bez gwarancji pracy przynajmniej do końca roku, byłoby nieodpowiedzialne. Michniewicz takiego zmartwienia nie miał, bo jego najbliższy asystent – Kamil Potrykus, nie znalazł nowego klubu po odejściu z Legii Warszawa. Prawdopodobnie Michniewicz podpisze więc kontrakt do końca 2022 r. z możliwością rozwiązania go po nieudanych barażach.

DLOPOAdam Nawałka tłumaczy, co się stało. “Nie może być mowy”

Piekarskiemu wypada pogratulować. Najwyraźniej sygnały, że Michniewicz zgodzi się na odsunięcie od reprezentacji w razie niepowodzenia w barażach, dotarły do PZPN i były decydujące. Sam Michniewicz może znacznie więcej zyskać niż stracić. Jeśli awansuje na mundial – będzie narodowym bohaterem. Zwycięstwo tylko w pierwszym meczu rozsławi go i przybliży do pracy w Rosji, o której myśli od pewnego czasu. A jeśli przegra? Okaże się, że nie jest cudotwórcą. Wytłumaczeniem będzie brak czasu. W kolejce winnych stanie więc za Sousą, Bońkiem i Kuleszą.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMilionowy Gość w Suntago
Następny artykułZnana długość kontraktu Michniewicza