Zachodnim decydentom trudno wyobrazić sobie, jak możemy pokonać większe siły Rosji; mamy jednak drogę do zwycięstwa – zauważa w najnowszym wydaniu amerykańskiego pisma „Foreign Affairs” minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba.
CZYTAJ WIĘCEJ: RELACJA z wojny dzień po dniu
„Mamy jednak drogę do zwycięstwa”
Pomimo pierwszych sukcesów Ukrainy, zachodnim decydentom politycznym może być trudno wyobrazić sobie, w jaki sposób możemy pokonać większe i lepiej wyposażone siły Rosji. Mamy jednak drogę do zwycięstwa. (…) Przy odpowiednim wsparciu Ukraina może zarówno powstrzymać zdobycze Rosji, jak i odzyskać więcej swoich terytoriów
— argumentuje Kułeba.
Uzależnia sukces Ukrainy, w tym skuteczne kontrataki, od pilnego przekazania przez USA i ich europejskich sojuszników odpowiednich dostaw zaawansowanej ciężkiej broni. Wyszczególnia m.in. wieloprowadnicowe systemy rakietowe, 155-milimetrowe działa artyleryjskie, pociski przeciwokrętowe, czołgi i samoloty bojowe.
„Nierealistyczne sugestie”
Nierealistyczne są sugestie, by Ukraina poświęciła swoich ludzi, terytorium i suwerenność w zamian za nominalny pokój. (…) Deklaracje te opierają się na założeniu, że Ukraińcy, choćby nie wiem jak dobrze walczyli, nie są w stanie pokonać sił Moskwy. Ale ta koncepcja jest błędna
— przekonuje minister Kułeba na łamach „Foreign Affairs”, odnosząc się do zachodnich wezwań do kompromisu z Rosją.
kpc/PAP
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS