A A+ A++

Kukiz w mediach społecznościowych odniósł się do sytuacji w kopalni Turów. Napisał, że był na miejscu z posłem Kukiz’15 Stanisławem Żukiem. – Stanisław przez wiele lat był prezesem kopalni Turów a karierę zrobił “od robola do dyrektora”, czyli zna zakład doskonale i z każdej strony – podkreślił.

Na miejscu poznałem wiele szczegółów, o których nigdzie się nie słyszy, np. taki, że Czesi argumentują konieczność zamknięcia kopalni m.in. ze względu na bliskość granicy dopuszczalności hałasu (w decybelach). No i Unia uznaje ten argument, chociaż stan faktyczny jest taki, że aby tę granice przekroczyć trzeba byłoby otworzyć jeszcze jedną kopalnię o podobnej do Turowa wielkości – napisał.

Czesi skarżą się również na rzekome obniżanie się u nich poziomu wód gruntownych w studniach, ale co ciekawe nie obniża się u nich poziom wód w gliniankach i innych zbiornikach. Mało tego – wychodzą z założenia, że to tylko nasza kopalnia przyczynia się do spadku poziomu gruntówki ale wciąż pracujące niemiecka i czeska już nie – dodaje.

czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPrzez hulajnogi elektryczne dentyści mają pełne ręce roboty
Następny artykułWybory w Niemczech: SPD chce rozmawiać o “koalicji świateł drogowych”