Wprost.pl opublikował w sobotę tekst, w którym anonimowy polityk Koalicji Obywatelskiej mówi o rozmowie lidera Kukiz’15 z szefem klubu KO, która nie dotyczyła tylko poparcia dla powołania sejmowej komisji śledczej w sprawie inwigilacji w latach 2005-2021. “Przekonywał nas do przyspieszonych wyborów. Wytłumaczyliśmy mu, że to niemożliwie. Technicznie teraz nie do przeprowadzenia, bo budżet jest już przegłosowany w Sejmie” – powiedział “Wprost” polityk KO.
“Albo głupota, albo zlecenie”
Kukiz najpierw we wpisie w mediach społecznościowych, a potem w Polsat News odniósł się do tych doniesień. Według niego, te słowa wypowiedział Borys Budka. – Nie wiem, czy to wynika, przepraszam Borysa, z głupoty pana Budki, czy to ma jakiś głębszy sens i aspekt polityczny, że pan Budka na jakieś zlecenie, być może, dąży do obalenia tej komisji, która ma powstać do spraw podsłuchów – mówił. – Absolutnie to tak nie wyglądało, jak to relacjonuje pan Budka – dodał.
Stwierdził, że od wielu miesięcy mówi, że “gdyby Platforma chciała objąć władzę, to potrafi liczyć do trzech i wystarczyłoby ze mną rozmawiać, przedstawić plan na Polskę, wprowadzić do swoich programów postulaty Kukiz’15 i rozpocząć dyskusje na temat ewentualnych przyspieszonych wyborów”. – Chcecie wyborów? Możecie je jutro zrobić, tylko przedstawcie mi cały plan – wskazał.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS