A A+ A++

Właściciel Gucia przekazał inspektorom z Towarzystwa Ochrony Zwierząt nagrania z monitoringu, na których widać, jak jego rozbawiona rodzina z premedytacją dręczy zwierzę. Właściciel twierdzi, że była żona i dzieci pod jego nieobecność okładają konia kijem i znęcają się nad nim, bijąc go i kopiąc.

Potwierdza to nagranie z monitoringu, które TOZ umieścił w mediach społecznościowych. Film w ciągu trzech miesięcy wyświetlono ponad 50 tysięcy razy. Komentarze internautów były tak wulgarne, że musiano zablokować dodawanie jakichkolwiek opinii.

– My nie możemy przejść obojętnie obok cierpienia zwierzęcia i nieudolności urzędniczej. Nie możemy dopuścić, by krzywda działa się nadal, dlatego postanowiliśmy pomóc właścicielowi, aby kucyk już więcej nie doświadczał na własnej skórze aktów przemocy – tłumaczy Michał Kucharski z Towarzystwa Ochrony Zwierząt w Brzegu.

Prokuratura umorzyła sprawę

Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa właściciel kuca złożył w Prokuraturze Rejonowej w Kluczborku. Ta jednak, pomimo dysponowania nagraniami z monitoringu, na których widać, jak kucyk jest bity, dochodzenie umorzyła.

– Decyzja o umorzeniu została oparta m.in. na opinii behawiorysty zwierzęcego, który po zapoznaniu się z materiałem dowodowym stwierdził, że tak nie zachowuje się zwierzę, które jest poddawane znęcaniu – tłumaczy Stanisław Bar, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu.

Właściciel zaskarżył jednak postanowienie prokuratury, która przychyliła się do zażalenia właściciela i poleciła policji przeprowadzenie dochodzenia w tej sprawie. Jednak i tym razem prokuratura umorzyła postępowanie.

Karcenie to nie znęcanie

– W grudniu postępowanie zostało umorzone ze względu na brak znamion czynu zabronionego. Stwierdzono, że zarejestrowane zachowanie dotyczące zadawania bólu kucykowi było związane bezpośrednio z uprzednim zachowaniem tego kuca, czyli agresywnym zachowaniem wobec ludzi – wyjaśnia prokurator Bar.

Jak czytamy w pisemnym uzasadnieniu, kuc miał zaczepiać domowników i inne osoby znajdujące się na terenie posesji, podgryzać je i skakać w ich stronę. Śledczy wskazują także, że kuc nie reagował na próby uspokojenia słownie, wykazywał zachowania agresywne, stawał dęba, zachowywał się tak, że można było się spodziewać ataków z jego strony, a w przeszłości także uszkadzał samochody znajdujące się na posesji.

– Karcenie kuca nie można więc potraktować jak znęcanie się nad nim – kwituje rzecznik opolskiej prokuratury.

Zbiórka na lepsze życie kuca

Decyzja prokuratury może oznaczać, że zwierzę nadal pozostanie w swoim dotychczasowym domu. Społecznicy z taką decyzją śledczych się nie zgadzają i wciąż prowadzą zbiórkę pieniędzy na nowy dach nad głową dla Gucia. Póki co udało się zebrać ponad 3150 zł.

Wolontariusze towarzystwa podkreślają, że nie chcą w żaden sposób angażować się w rodzinny konflikt lub brać strony któregoś z byłych małżonków. Chcą jedynie uratować zwierzę i zapewnić mu lepszą przyszłość.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułW święta podziel się posiłkiem z bezdomnymi. Wolontariusze odbiorą jedzenie od ciebie
Następny artykułRadny Maksymilian Drab życzy Wesołych Świąt