“Nie marnuj jedzenia” – w tym zdaniu można zamknąć ideę warsztatów Banku Żywności, w których wzięli dziś udział uczniowie SP nr 9. Mogli m. in. przekonać się, co nowego przygotować do jedzenia “z wczorajszego obiadu”. Zobacz zdjęcia.
– Pizzę!
– Naleśniki!
– Zapiekanki!
Takie były niektóre kulinarne pomysły uczniów na dzisiejsze warsztaty. Ostatecznie jednak jednej z grup przypadło zrobienie “oszukanych kartaczy”. Dlaczego oszukanych?
– Bo prawdziwe kartacze robi się z surowych ziemniaków i z gotowanych, a my tylko z ugotowanych, dlatego “oszukane” – tłumaczy Beata Murawska, właścicielka Pomidora Cud-Maliny, gdzie odbyło się spotkanie.
Druga grupa za zadanie miała przygotowanie deseru: panna cotty, trzeciej przypadło zrobienie lemoniady. Dobry posiłek trzeba czymś przecież popić.
Ziemniaki, woda, trochę soli, zmielone i doprawione mięso, dżemy, cytryny itp., itd. – mniej więcej te składniki posłużyły dziś do przygotowania całego posiłku razem z panią Ewą, szefową kuchni w Pomidorze Cud-Malinie. A skąd pomysł na takie spotkanie?
– To wspólny projekt wszystkich trzech Banków Żywności działających w województwie warmińsko-mazurskim, w Olsztynie, Elblągu i Piszu – mówi Teresa Bocheńska, prezes Banku Żywności w Elblągu. – Projekt jest realizowany z funduszy norweskich i ma tytuł “Angażuj swoje pokolenie, szanuj jedzenie”. Wszystkie działania projektu zmierzają do zapobiegania marnotrawstwu żywności – zaznacza. – Dzisiejsze spotkanie to jedna z inicjatyw społecznych tego projektu, ale mamy w jego ramach powołać też taką konsultacyjną lokalną radę, która ma przygotować pomysły dla miasta, jak zapobiegać marnowaniu jedzenia, także pomysły do Budżetu Obywatelskiego w tym zakresie – mówi prezes Banku Żywności. Przyznaje, że nie istnieją dane dotyczące ilości marnowanego jedzenia w Elblągu, sądząc jednak po tym, co można zaobserwować w koszach, gdy wyrzuca się śmieci, jedzenia marnujemy sporo.
Teresa Bocheńska podczas warsztatów opowiedziała uczniom o działalności jej instytucji na rzecz z jednej strony ekologii (której marnowanie jedzenia przecież nie sprzyja), z drugiej na rzecz drugiego człowieka (który nie może zapewnić sobie posiłku). Służą temu m. in. społeczne lodówki, gdzie można przynieść jedzenie nadające się do spożycia, a którego my nie potrzebujemy. Jedna jest przy ul. Stefczyka 7-8, druga przy ul. Związku Jaszczurczego 17.
– Trzeba zawsze pamiętać o tym, żeby w domu przejrzeć lodówkę chociaż dwa razy w tygodniu, zobaczyć, czy przy tych tylnych ściankach nie zostały produkty, którym kończy się termin, żeby zdążyć je wykorzystać, żeby nie zostały wyrzucone – tłumaczyły w czasie spotkania przedstawicielki Banku Żywności.
Już 4 czerwca przy wiacie Margitka w Bażantarni odbędzie się piknik, którego tematyka również będzie związana z ratowaniem żywności. Na uczestników czekają gry, zabawy, konkursy, muzyka.
– Będzie mnóstwo różnych atrakcji – zapowiada Teresa Bocheńska. – Zapraszamy z całymi rodzinami – dodaje.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS