Jewgienij Prigożyn, określany jako „kucharz Putina”, tworzy rozbieżności w rosyjskich władzach – pisze amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW). Z Prigożynem związana jest najemnicza firma wojskowa tzw. grupa Wagnera.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Zdradzą tajemnice Putina? Pracownicy grupy Wagnera i FSB poprosili o azyl we Francji. Już składają zeznania przed śledczymi
Gra Prigożyna
Eksperci podkreślają w najnowszej analizie, że Prigożyn „nadal tworzy rozbieżności w rosyjskim rządzie” w związku z budowaną tzw. linią Wagnera – czyli paśmie umocnień na północnym wschodzie Ukrainy. Wydaje się, że wątek ten nie jest zbieżny z rozpowszechnianą przez Kreml narracją na temat przebiegu wojny – czytamy.
Kanały w Telegramie związane z Prigożynem i grupą Wagnera podały, że rosyjscy regionalni urzędnicy wstrzymali rozszerzenie „linii Wagnera”, tworzonej wzdłuż linii frontu w obwodzie ługańskim i donieckim oraz w rosyjskim obwodzie biełgorodzkim.
Prigożyn oskarżył rosyjskich urzędników, których określił jako „wrogich biurokratów”, o to, że „bezpośrednio opowiada się przeciwko interesom ludności” i nie broni jej.
Jak podkreśla ISW, „rosyjska społeczność nacjonalistyczna niejednokrotnie oskarżała Kreml o to, że nie jest on w stanie obronić granicy obwodu biełgorodzkiego”, graniczącego z Ukrainą. Możliwe, że Prigożyn stara się wzmocnić ich żądania – wskazują analitycy.
Kreml najpewniej próbuje utrzymać swoje ograniczone ramy wojny, co zapewne będzie irytować społeczność nacjonalistyczną, którą niepokoi brak obrony wokół obwodu biełgorodzkiego
— napisano.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS