Polski kierowca, tworzący załogę Oreki-07 Gibson z Louisem Deletrazem i Yifeiem Ye, wygrał dwie pierwsze rundy sezonu – w Barcelonie i Spielbergu. W Le Castellet tercet dojechał na piątej pozycji, ale w tabeli zachowuje trzy punkty przewagi nad autem G-Drive Racing, opatrzonym numerem 26.
Kolejna – czwarta już – runda ELMS 2021 odbędzie się w najbliższy weekend na Autodromo Nazionale di Monza. Kubica po raz ostatni ścigał się w Świątyni Prędkości w 2019 roku, kiedy w Formule 1 bronił barw Williamsa. Trzynaście lat wcześniej Polak wywalczył w Monzy swoje pierwsze podium w F1.
– Cieszę się bardzo, że wracam na Monzę – powiedział Kubica. – To jeden z moich ulubionych torów i wyjątkowe dla mnie miejsce, do którego zawsze wracam z uśmiechem na twarzy.
– Runda ELMS na tym torze to dla mnie wiele nowości. Mocne hamowania, długie proste i przejazdy przez krawężniki w aucie LMP będą stanowić rzeczy do odkrycia. Jednak już nie mogę doczekać się tego wyzwania na tak kultowym torze.
– Wspaniale jest wrócić do ekipy Team WRT – przyznał Deleteraz. – Nie mogę doczekać się Monzy, która będzie dla mnie nowym wyzwaniem. Nadal prowadzimy w mistrzostwach i będziemy oczywiście cisnąć, by powiększyć przewagę. Monza to zawsze wyjątkowy obiekt – świetny tor, przepełniony historią.
Z kolei Yifei Ye dodał: – Wchodząc w drugą połowę sezonu, chcemy zaliczyć czysty weekend, zwłaszcza po Paul Ricard, gdzie prowadziliśmy w pierwszej części wyścigu i straciliśmy to w drugiej. Dobrą rzeczą jest to, że mamy prędkość i dlatego prowadzimy w mistrzostwach.
– Jednak nadal musimy ciężko pracować i szukać osiągów, by obronić i powiększyć naszą przewagę.
Pierwszy trening przed 4 godzinami Monzy rozpocznie się w piątek o godzinie 13. Na czwartek zaplanowano testy.
akcje
komentarze
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS