Kubica zaangażował się w wyścigi długodystansowe w 2021 roku. Przez pierwsze sezony rywalizował w prototypie klasy LMP2 – najpierw w European Le Mans Series, a później w WEC – natomiast podczas bieżącej kampanii wsiadł do hipersamochodu.
Krakowianin broni barw AF Corse, satelickiej ekipy Ferrari. Żółte 499P dzieli wraz z Robertem Szwarcmanem i Yifei’em Ye. Do końca kampanii pozostała jedna runda – w Bahrajnie.
Kubica – który w weekend świętował drugie mistrzostwo w ELMS – z pewnością rozważa już swoje opcje na sezon 2025. Wiadomo, że nie może liczyć na miejsce w którymś z dwóch w pełni fabrycznych hipersamochodów Ferrari. Scuderia nie zamierza bowiem zmieniać składów swoich załóg.
Powyższe oficjalnie podano podczas Ferrari Mondiali, czyli finału markowych rozgrywek włoskiej marki, który w miniony weekend odbył się w Imoli. Za kierownicą #50 zmieniać się będą: Antonio Fuoco, Nicklas Nielsen i Miguel Molina. Z kolei w #51 będą to James Calado, Alessandro Pier Guidi i Antonio Giovinazzi.
#50 Ferrari AF Corse Ferrari 499P: Antonio Fuoco, Miguel Molina, Nicklas Nielsen
Autor zdjęcia: JEP / Motorsport Images
Antonello Coletta, szef programu samochodów sportowych w Ferrari, otwarcie przyznał, że zespół nie widział potrzeby zmian.
– Potwierdzono. Składy #50 i #51 nie zmienią się. Kierowcy będą ci sami. Jesteśmy zadowoleni ze składów. Oba wygrały 24 godziny Le Mans.
– Gdy zaczynaliśmy z 499P i wybraliśmy naszych kierowców z klas GT, wielu nie było zadowolonych. Jednak teraz nawet sceptycy zmienili zdanie. Wszyscy z sześciu kierowców 499P wygrali Le Mans i to chyba potwierdza słuszność wyboru.
Nie pojawiły się żadne informacje ma temat obsady trzeciego 499P, występującego pod szyldem AF Corse. Coletta wyraził nadzieję, że skład uda się ogłosić przed listopadowym finałem sezonu. Wiadomo, że kierowcą hipersamochodu nie zostanie Arthur Leclerc.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS