Z niebywałą formą na końcówkę letniego sezonu przyjechał do Austrii Dawid Kubacki. Polak wygrał sobotnie kwalifikacje, a w jednej z serii treningowych przeskoczył skocznię Aigner-Schanze (HS 90), uzyskując 94 m.
Kubacki błyszczy w LGP. Kolejne zwycięstwo
Znakomitą passę Kubacki postanowił podtrzymać podczas niedzielnego konkursu. W zakończonej pierwszej serii brązowy medalista olimpijski z Pekinu znów poleciał na 94. metr i zdecydowanie prowadził. Drugi Anze Lanisek tracił do niego aż 9,2 pkt. Trzecie miejsce zajmował Paweł Wąsek, któremu do pierwszego miejsca brakowało 12,4 pkt.
W finałowej serii Dawid Kubacki znów potwierdził niebywałą formę i poleciał x m. To dało mu zdecydowane zwycięstwo. Patrząc na przewagę polskiego skoczka, śmiało można powiedzieć, że znokautował on rywali. Drugi Anze Lanisek stracił do niego ostatecznie aż 19,4 pkt. To przepaść biorąc pod uwagę fakt, że rywalizacja toczyła się na normalnej skoczni.
Paweł Wąsek też nie utrzymał miejsca na podium, bo skok na 87 metrów w finale spowodował jego spadek na ósmą lokatę. To wykorzystał Manuel Fettner, który próbą na 92,5 m przesunął się na trzecie miejsce.
Dobrze spisali się wszyscy podopieczni Thomas Thurnbichlera, bo cała siódemka znalazła się w finałowej serii. Ze świetnej strony pokazał się Kacper Juroszek, który skokami na 88 i 90 m zagwarantował sobie 9. pozycję. Stefan Hula zajął 19. miejsce (87,5 m, 83,5 m), Piotr Żyła 21. (84 m, 83 m), a Jakub Wolny 24. (81,5 m). W pierwszej serii problemy z wiązaniami mieli Stoch i Wolny, co mogło wpłynąć na ich próby. Ten pierwszy ostatecznie został zdyskwalifikowany za nieprzepisowy kombinezon w finałowej rundzie.
Po niedzielnym triumfie Dawid Kubacki zrównał się z Adamem Małyszem i Gregorem Schlierenzauerem, którzy do tej pory zajmowali pierwsze miejsce w historii pod względem liczby wygranych konkursów LGP. Wspomniana trójka ma na koncie 13 zwycięstw. Polak został też samotnym liderem klasyfikacji generalnej Letniego Grand Prix z przewagą 70 punktów nad Manuelem Fettnerem. Do końca sezonu został tylko jeden konkurs w Klingenthal. A to oznacza, że Kubacki jest na najlepszej drodze do trzeciego trofeum w karierze (gdyby liczyć rok 2020, kiedy nie liczono punktów do klasyfikacji generalnej, Kubacki powalczyłby za tydzień o czwarte zwycięstwo w karierze).
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS