Reklama
Poniżej publikujemy wiadomość od Czytelnika.
” Dziś nad brzegiem jeziora Tajty napotkałem taki widok. Ktoś bardzo zaradny wyciął drzewo aby zrobić siedziska przy ognisku.
Nie wiem dlaczego ale skojarzyło mi się to z polowaniami na bizony z XIX wieku. Bizony udało się uratować. Ciekawe ilu jeszcze takich “turystów ” trzeba do likwidacji przyrody?
Ciekawi również kto wyposaża sprzęt pływający w piły do cięcia drewna? Rozumiem ognisko z suchych gałęzi, ale to to już przesada.
O śmieciach i ekstrementach pozostawionych na brzegu nie wspominam bo to już norma. Mazury cud natury. Jak długo jeszcze?”
*******************************************
Zamieszczony tekst jest osobistą opinią autora. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za powyższe stwierdzenia. W dziale “List czytelnika” publikujemy stanowiska mieszkańców i instytucji, które wnoszą cenne uwagi do debaty na dany temat. Zachęcamy do komentowania i nadsyłania własnych opinii: [email protected]
Reklama
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS