A A+ A++

Barbakan, miejsce, gdzie Stara Warszawa spotyka się z nową, stał się też miejscem nocnych imprez połączonych z paleniem ognisk. I trwa to już od kilku tygodni. Nieznani sprawcy wyciągają z pobliskich altan śmietnikowych makulaturę i rozpalają ją wśród zabytkowych murów przy ul. Nowomiejskiej. Rano zostają po nich tylko popiół i osmalony bruk.

Ogniska w Barbakanie. Służby interweniują bez skutku

– Proszę spojrzeć. Wszystko osmolone. Gdy przychodzę rano, zawsze jest tu pełno popiołu – Krzysztof Kamont, artysta prezentujący swoje obrazy na Barbakanie, prowadzi pod okno strzelnicze. Na dowód pokazuje zdjęcia w telefonie. – Wraz z okolicznymi mieszkańcami zgłaszaliśmy to na straż miejską i policję. Ale nic to nie dało – dodaje.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPolitycy PiS zaprezentowali w Łodzi “Polski Ład”. Jeden z jego elementów przewiduje pomoc dla artystów
Następny artykułPolskie gwiazdy walczą z pandemią. Oni się już zaszczepili