Wnioski badaczy z Massachusetts General Hospital, Brigham and Women’s Hospital w Bostonie oraz Uniwersytetu Cypryjskiego opublikowało pismo “Proceedings of the National Academy of Sciences”.
“Skuteczne kontrolowanie COVID-19 nie ogranicza się jedynie do powszechnych szczepień. Wymaga ono lepszego zrozumienia, dlaczego u części osób choroba przebiega bez widocznych objawów, jednak prowadzi do niewydolności narządów, a u innych do zgonu, a także tego, jakie rodzaje leczenia sprawdzają się najlepiej w poszczególnych grupach pacjentów” – podkreślają autorzy.
Badania wykazały, że u wszystkich pacjentów poziom wiremii (ilość wirusa w krwioobiegu) wzrasta na początku infekcji, jednak od 5 dnia może różnić się w zależności od poziomu limfocytów T, tj. komórek układu odpornościowego rozpoznających patogeny.
U pacjentów do 35. roku życia z prawidłowo funkcjonującym układem odpornościowym występuje wysoki poziom limfocytów T i ich działanie prowadzi do zmniejszenia ładunku wirusa oraz stanu zapalnego. Procesy te zmniejszają ryzyko powstawania zakrzepów oraz przywracają poziom tlenu w płucach, sprzyjając ozdrowieniu.
Gorszy przebieg COVID-19 występuje u osób z wyższym poziomem stanu zapalnego w organizmie w momencie infekcji (są to m.in. pacjenci z cukrzycą, otyłością, nadciśnieniem tętniczym lub zaburzeniami pracy układu odpornościowego), a także osób, których układ odpornościowy jest w większym stopniu ukierunkowany na nieswoistą odpowiedź immunologiczną, a w mniejszym na odpowiedź swoistą (nabytą). W ich przypadku do leczenia można włączyć preparaty ukierunkowane przeciwko cytokinom prozapalnym, a także środki blokujące układ renina-angiotensyna-aldosteron (obniżające ciśnienie tętnicze, które może wzrastać podczas infekcji).
Badacze sugerują, że optymalnym sposobem leczenia osób starszych powinno być podawanie na początku infekcji heparyny (leku przeciwzakrzepowego), a także leków zwiększających aktywność układu odpornościowego oraz deksametazonu (leku o działaniu przeciwzapalnym, przeciwalergicznym i immunosupresyjnym) na późniejszych etapach.
Ustalono także, że cięższy przebieg COVID-19 u mężczyzn związany jest z poziomem białka TMPRSS2, które pozwala na wnikanie wirusa i infekowanie zdrowych komórek. U kobiet poziom tego białka jest niższy niż u mężczyzn.
Wykorzystany przez naukowców model był pierwotnie opracowany do badań nad nowotworami. Naukowcy wciąż go udoskonalają i planują zastosować go także do ewaluacji odpowiedzi układu odpornościowego na poszczególne szczepionki.
Czytaj też:
Szczepionki z USA i Wielkiej Brytanii zakazane w IranieCzytaj też:
“To byłoby śmieszne, gdyby nie było żenujące”. Woś o szczepieniu adwokatówCzytaj też:
COVID-19 w Wuhan szerzył się dłużej niż ogłoszono
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS