A A+ A++

Problemem nie jest zbyt mała liczba budowanych mieszkań, tylko to, żeby one wszystkie nie trafiały do sprzedaży spekulacyjno-inwestycyjnej – mówi prof. Agata Twardoch, architektka i urbanistka, autorka książki “System do mieszkania”.

Agata Twardoch: Nie uważam, żeby na kryzys mieszkaniowy należało patrzeć przez pryzmat cen apartamentów, które są towarem wolnorynkowym i inwestycyjnym. Będę jeszcze bardziej kontrowersyjna: własne mieszkanie to luksus – wspaniale, że wiele osób na nie stać, ale nie jest problemem, że nie wszystkich na to stać. Katastrofą jest natomiast to, że ci, których na to mieszkanie nie stać, są pozbawieni alternatywy. Dobrze pasuje tu analogia komunikacyjna: jeżeli nie stać cię na samochód, masz do dyspozycji sprawną komunikację publiczną. A jeżeli władza chce poprawić twoją sytuację, to proponuje tańsze bilety lub częstsze kursy, a nie dopłaty do zakupu auta czy sprowadzenie kontenerowca luksusowych maybachów.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZagadka VeloBanku. “Sprawa jest bulwersująca, sprzedaż za psie pieniądze”
Następny artykułBurmistrz Miasta Zambrów podpisał umowę na dofinansowanie przebudowy ul. Bema