Był listopad 2011 r. W Warszawie ogłoszono harmonogram rozbudowy metra. Wtedy na mapkach zobaczyliśmy, że jedna z planowanych stacji ma być na Woli, niedaleko ulicy Płockiej i nazywać się… Płocka!
Warszawskie metro. Stacja Płocka na Woli Materiały Prasowe
I tak narodził się pomysł
Napisaliśmy wówczas w „Wyborczej”: „No nie, takiej okazji nie można zmarnować! Stacja Płocka tuż przy ul. Płockiej, która jest jedną z głównych arterii Woli. Aż się prosi, by płocką była nie tylko z nazwy. Powstał więc w naszej redakcji nieco romantyczny pomysł, żeby na tejże stacji ulokować naszą »ambasadę«. Niechby była ona miejscem, w którym każdy z pasażerów metra (a to naprawdę olbrzymi tłum ludzi, czy jak to się fachowo określa – target) uświadomił sobie, że nazwa stacji i ulicy pochodzi od naszego miasta.”
Popuściliśmy wodze fantazji, w czym dzielnie wspierali nas czytelnicy, co na tej „naszej” stacji mogłoby świadczyć o jej płockości. Ale wiadomo, marzenia sobie, a zgoda i wola inwestora to już inna rzecz. Dlatego podzieliliśmy się wówczas naszymi pomysłami z rzeczniczką ówczesnej prezydent stolicy Hanny Gronkiewicz-Waltz.
– Pomysł jest naprawdę niezwykły, bardzo ciekawy – rzeczniczka Agnieszka Kłąb aż się roześmiała. – Sama opowiem o naszej rozmowie na najbliższym zebraniu w sprawie budowy metra. Owszem, na stacjach mamy różne atrakcje, współpracujemy np. z Akademią Sztuki, która robi swoje projekty w metrze, ale nigdy nie było tak, by jakąś stację „objęło” inne miasto i tak się na niej promowało. Inna sprawa, że na żadnej ze stacji w nazwie inne miasto nie występuje. A Płock rzeczywiście jest niedaleko i warszawiacy mogliby z różnych zachęt korzystać. Byłam u was niedawno z rodziną, w zoo. I zdumiałam się, jak bardzo Płock się rozrósł, wypiękniał.
Co prawda Agnieszka Kłąb trochę zmroziła nas wtedy, w 2011 r., informacją, że Płocka to nazwa robocza, ale doradziła, by władze Płocka zaczęły lobbować za tym pomysłem.
No i się stało!
Prezydent Płocka Andrzej Nowakowski od początku przyklasnął takiej koncepcji. Projektant metra został poinformowany o planach promowania Płocka w podziemnej kolei stolicy już w 2017 r., kiedy budowa stacji ruszała. Zastanawiano się wówczas, co mogłoby symbolizować nasze miasto tak, by wkomponowało się to w całą koncepcję.
– Trwały intensywne rozmowy na poziomie dwóch samorządów na ten temat, płockiego i warszawskiego – podkreśla dziś rzeczniczka spółki Metro Warszawskie Anna Bartoń.
Warszawskie metro. Stacja Płocka na Woli Materiały Prasowe
Opowiada, jak została zaprojektowana stacja Płocka. – Ma ona charakter industrialny – informuje Bartoń. – Nawiązuje do przemysłowej Woli, na której się znajduje. Zastosowano różne odcienie miedzi, sufity są z mlecznobiałego szkła z elementami miedzianymi, tak by całość tworzyła układ zamknięty. Na miedzianej blasze zaprojektowano także minimalistyczne przedstawienie Płocka, które wkomponowuje się w całość.
Warszawskie metro. Stacja Płocka na Woli Materiały Prasowe
Po raz pierwszy podróżni zobaczą logo Płocka na stacji Płocka w sobotę o godz. 5 rano, czyli kiedy ruszą kursy metra. Otwarcie stacji miało być uroczyste i radosne, ale epidemia koronawirusa wśród tysięcy innych pokrzyżowała i te plany.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS