A A+ A++

Czesław Grabowski dyrektorem Filharmonii Zielonogórskiej będzie do końca sierpnia. Do tego czasu ma rozstrzygnąć się konkurs na nowego szefa.

Chcesz dostawać e-mailem serwis z najważniejszymi informacjami z Zielonej Góry? Zapisz się na nasz bezpłatny newsletter.

Grabowski ma 74 lata, odchodzi na emeryturę, a wraz z nim cała epoka. Dyrektorem FZ  był 35 lat, to jeden z najdłuższych staży na podobnym stanowisku w Polsce. Dyrygent, kompozytor, Honorowy Obywatel Zielonej Góry i Łagowa. Organizator eksportowego festiwalu Dni Muzyki nad Odrą oraz Festiwalu Smyczkowego “Mistrzowie polskiej wiolinistyki”. Grabowski był jednym z inicjatorów budowy nowej, szklanej części FZ, czyli Międzynarodowego Centrum Muzycznego Wschód-Zachód. W dyrygenckim dorobku ma ponad 2 tys. koncertów.

W Urzędzie Marszałkowskim ruszyła procedura konkursowa. Wśród wymogów znalazły się m.in. 3-letni staż na kierowniczym stanowisku, wyższe wykształcenie z preferowanym artystycznym, znajomość finansów publicznych, doświadczenie w pozyskiwaniu funduszy unijnych i niekaralność.

12 chętnych na szefa FZ

Fot. Władysław Czulak / Agencja Gazeta

Za nami pierwszy etap konkursu. Wpłynęło 12 ofert od muzyków, dyrygentów, menedżerów. Teraz czeka ich rozmowa kwalifikacyjna, na której przedstawią koncepcję działania Filharmonii Zielonogórskiej.

– Konkurencja jest duża, wszystko może się zdarzyć – opowiada jeden z byłych szefów filharmonii w kraju, dobrze orientujący się w życiu instytucji muzycznych. Dla branży Filharmonia Zielonogórska to zagadka, przez dziesięciolecia wiadomo było, że „szef jest jeden”. Coraz jednak goręcej zaczyna być na giełdzie nazwisk.  Wśród następców Grabowskiego wymienia się m.in. Rubena Silvę, polskiego dyrygenta boliwijskiego pochodzenia. Silva specjalizuje się w operach i dziełach baletowych. Współpracował z wieloma teatrami muzycznymi, m.in. warszawską Romą. Był dyrektorem artystycznym Oper Wrocławskiej i Krakowskiej.

O stanowisko szefa FZ ma się też ubiegać Piotr Borkowski, były dyrektor Filharmonii Gorzowskiej. Borkowski w przeszłości kierował też filharmonią w Olsztynie, w dossier ma ważny okres koreański, gdzie dyrygował znanymi orkiestrami klasycznymi i wykładał na azjatyckich uczelniach. Wśród kandydatów wymienia się także dyrygenta z sąsiedniego Wrocławia prof. Wojciecha Rodka, dyrektora artystycznego Filharmonii Dolnośląskiej, a wcześniej kierownika muzycznego Gliwickiego Teatru Muzycznego.

Kolejnym dyrygentem, który starać ma się o dyrekcję FZ, ma być Janusz Powolny, który w latach 90. kierował Filharmonią Opolską.

Ostatnio sensacją na giełdzie nazwisk było pojawienie się Francesca Bottigliero. Ten znakomity włoski muzyk i dyrygent ma słabość do Polski. Wykładał na akademiach muzycznych we Wrocławiu i Katowicach.

CZYTAJ TAKŻE: Wszystkie zagadki dyrygenta Czesława Grabowskiego [ROZMOWA]

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWiceprezydent Iranu: awaria w ośrodku nuklearnym w Natanz to akt terroryzmu
Następny artykułSprawę kredytów frankowych w SN znowu trzeba było odłożyć