A A+ A++

KTM 125 Duke to miejski naked, którym z jednej strony mogą jeździć osoby z prawem jazdy kategorii A1 (lub posiadające kategorię B od przynajmniej trzech lat), a z drugiej motocykl mający zapewniać zwinność i zabawę znaną z większych modeli. W najnowszej odsłonie silnik tego motocykla został zmodyfikowany, aby spełniać nową normę emisji spalin Euro 5. Zachował przy tym maksymalną moc 15 KM dozwoloną dla kategorii A1. Duży zbiornik paliwa zapewnia przy tym zasięg ponad 300 km.

KTM 125 Duke ma z przodu widelec upside-down z regulacją naprężenia wstępnego. Za wytracanie prędkości natomiast odpowiadają hamulce Bybre z 300 mm tarczą z przodu i 230 mm z tyłu. Felgi mają 17 cali. Do tego KTM oferuje zestaw dodatków zmieniających wygląd i możliwości motocykla. 125 Duke oferowany jest w dwóch zbliżonych wersjach kolorystycznych, które mają elementy (jak kratownicowa rama) pomarańczowe i czarne, przy czym w jednym również owiewka baku jest czarna, a w drugim szara.

KTM 390 Duke konstrukcyjnie jest bliźniaczym modelem “125-tki”. Wygląda identycznie i różni się głównie silnikiem. Również w tym przypadku największą zmianą jest dostosowanie jednostki napędowej do normy Euro 5. Jej maksymalna moc wynosi 44 KM, więc motocyklem tym mogą jeździć już posiadacze prawa jazdy kategorii A2. Za sterowanie pracą silnika odpowiada elektroniczna przepustnica (ride by wire). Model na 2021 r. może być wyposażony w opcjonalny system Quickshifter+, który nie wymaga używania sprzęgła przy zmianie biegów.

Bez płynów KTM 390 Duke waży 150 kg. Jego przednie zawieszenie jest regulowane i ma skok 150 mm. Od modelu 125 Duke najłatwiej odróżnić go po oznaczeniach na baku. Cena KTM-a 390 Duke’a na 2021 r. to 24 140 zł.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł“To dla nas kolejna bardzo trudna sytuacja”. Teatr odwołuje spektakle z powodu przedłużenia obostrzeń
Następny artykułBond znów opóźniony. Nowy rok, ten sam kinowy kryzys