Chociaż księgarni ubywa od lat, to teraz już niemal co druga ma kłopoty finansowe. Ten rok jest wyjątkowo trudny z powodu lawinowo rosnących kosztów i zaciskania pasa przez Polaków – pisze piątkowa “Rzeczpospolita”.
Gazeta zwraca uwagę, że w ostatniej dekadzie z rynku zniknęła niemal co trzecia księgarnia i ich liczba nadal się kurczy. Wedle szacunków Dun & Bradstreet, które cytuje dziennik, na polskim rynku działa ich niemal 2,3 tys. W porównaniu z końcem grudnia 2021 r. ich liczba zmalała o 2 proc., co jest największym spadkiem od 2017 r.
Według dziennika połowa z ponad 5 tys. firm księgarskich na rynku, wliczając sprzedawców książek także w kioskach, ma mniejsze lub większe kłopoty finansowe. “Niestety, będą się one zdecydowanie pogłębiać” – stwierdza.
Jak mówi cytowany przez gazetę Łukasz Okuniewski, prezes Książnicy Polskiej, księgarnie stacjonarne upadają i “niestety będą upadać, ze względu na wzrost kosztów pracowniczych, ogrzewania czy w przypadku placówek w galeriach handlowych szalejącego kursu euro (czynsze są tam liczone właśnie w tej walucie – red.)”.
Dla sektora wyzwaniem jest także konkurencja ze strony np. dużych sieci spożywczych, które również weszły mocno w sprzedaż książek – zauważa gazeta.
Zaznacza, że z czytelnictwem jest słabo – z badania Biblioteki Narodowej wynika, że co najmniej jedną książkę w roku przeczytało tylko 38 proc. Polaków.
“Trend spadkowy został wprawdzie powstrzymany, ale wynik jest daleki od dobrego” – stwierdza dziennik.
maja/ joz/
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS