Książę Filip, mąż brytyjskiej królowej Elżbiety II, opuścił we wtorek szpital po czterotygodniowym pobycie. Z początkiem miesiąca przeszedł udany zabieg w związku z istniejącą wcześniej chorobą serca.
99-letni Filip trafił do szpitala króla Edwarda VII w Londynie 16 lutego. Jak wyjaśnił wówczas Pałac Buckingham, było to działanie zapobiegawcze w związku z tym, że książę źle się poczuł i miał tam pozostać przez kilka dni na obserwacji i w celu odpoczynku.
ZOBACZ: Królowa Elżbieta i książę Filip zaszczepieni przeciwko COVID-19
Opuścił placówkę medyczną po 28 dniach. Był to jego najdłuższy pobyt w szpitalu.
Później jednak w komunikacie Pałacu Buckingham pojawiła się niesprecyzowana dokładnie infekcja, choć wiadomo, że nie ma ona związku z koronawirusem. Z kolei w poniedziałek Filip został przewieziony do innego londyńskiego szpitala – św. Bartłomieja, który specjalizuje się m.in. w chorobach serca.
Prince Philip has had a “successful procedure” for a pre-existing heart condition.
Our royal correspondent @SkyRhiannon has the latest.
Read more here: https://t.co/efqROkAsyw pic.twitter.com/GeidfLWqe4
— Sky News (@SkyNews) March 4, 2021
W 2017 roku książę Filip wycofał się z pełnienia obowiązków i od tego czasu rzadko pokazuje się publicznie. Po raz ostatni był widziany publicznie w lipcu zeszłego roku przy okazji przekazania ceremonialnej roli szefa The Rifles, pułku piechoty brytyjskiej armii, w ręce swojej synowej, księżnej Camilli.
Problemy ze zdrowiem
W ostatnich latach książę coraz częściej cierpiał na różne dolegliwości, w tym także związane z sercem; w 2011 roku przeszedł kurację z powodu zablokowanej tętnicy wieńcowej. Ponadto w 2012 roku był leczony z powodu infekcji pęcherza moczowego, przez co był zmuszony do opuszczenia obchodów Diamentowego Jubileuszu królowej. W czerwcu 2013 roku przeszedł operację jamy brzusznej, a w 2014 roku, w wieku 93 lat, zaczął używać aparatów słuchowych. Z kolei w czerwcu 2016 r. z powodu drobnej dolegliwości nie wziął udziału w obchodach setnej rocznicy bitwy jutlandzkiej, a w grudniu 2019 roku spędził cztery doby w tym samym szpitalu, do którego trafił teraz, z powodu “istniejącej wcześniej dolegliwości”, ale przed Wigilią został z niego wypisany.
ZOBACZ: Książę Karol w Niemczech. Pierwsza podróż od początku pandemii
W styczniu 2019 roku książę Filip spowodował drobną kolizję drogową, po której zrezygnował z dalszego samodzielnego prowadzenia samochodu. Nie odniósł wówczas obrażeń i nie został, nawet zapobiegawczo, zabrany do szpitala.
msl/ Sky News
Czytaj więcej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS