A A+ A++

Jak poinformował Pałac Buckingham, książę Filip zmarł w piątek, 9 kwietnia, wcześnie rano. Nie wiadomo, jaka była bezpośrednia przyczyna jego śmierci. Mąż brytyjskiej królowej Elżbiety II i ojciec następcy tronu księcia Karola miał 99 lat. Książę Edynburga i królowa byli małżeństwem od 73 lat.

Książę Filip nie żyje. W Warszawie był dwukrotnie

W przeciwieństwie do królowej Elżbiety II, która zgodnie z protokołem dyplomatycznym oficjalną wizytę w danym kraju składa tylko raz, książę Filip odwiedził Polskę dwukrotnie. Za pierwszym razem, w 1993 roku, wziął udział w ponownym pogrzebie generała Władysława Sikorskiego w Krakowie, przy okazji odwiedził też Warszawę i Gdańsk.

Ale to wizyta z 1996 roku, u boku królowej Elżbiety II, zapisała się na dobre w pamięci mieszkańców stolicy. Dziennikarze „Gazety Stołecznej” relacjonowali ją szczegółowo.

Parę królewską witały tłumy

Trzydniowa wizyta w Polsce królowej Elżbiety II i księcia Filipa rozpoczęła się w poniedziałek, 25 marca 1996 r. Prosto z lotniska goście udali się do Pałacu Prezydenckiego, w którym urzędował Aleksander Kwaśniewski. Wzdłuż trasy przejazdu witały ich tysiące osób, wiwatujący tłum z brytyjskimi chorągiewkami i flagami towarzyszył też parze królewskiej podczas kilkunastominutowej przechadzki po Starówce, z Marcinem Święcickim w roli przewodnika.

Wtorkowy wieczór małżonkowie spędzili w Teatrze Narodowym. Przyjęcie na ich część wydał tutaj Aleksander Kwaśniewski, i on sam też zatwierdził menu. Reporterom „Stołecznej” nie udało się ustalić, co jedzono, ale uzyskaliśmy informację, że „jakość win, wyłącznie francuskich, sprawdził sam prezydent”.

Królowa Elżbieta II w czasie wizyty w Warszawie. Marzec 1996 roku. SŁAWOMIR KAMIŃSKI

Książę Filip prosi o piwo, wbrew protokołowi

Zgodnie z protokołem dyplomatycznym, w odpowiedzi na proszony obiad, królowa wydała obiad na cześć gospodarzy. Zorganizowano go w restauracji Marconi hotelu Bristol.

„Przedstawiciele pałacu Buckingham przez wiele miesięcy przygotowywali każdy szczegół etykiety w trakcie tego obiadu. Wszystko przebiegało zgodnie z protokołem. Nieoczekiwanie odstąpił od niego królewski małżonek, książę Filip, życząc sobie, by podano mu polskie piwo” – wspominał nasz dziennikarz, Jerzy S. Majewski w 2015 roku.

I zauważał, że to niejedyne odstępstwo od protokołu, które zdarzyło się w czasie tego pobytu księciu Filipowi. „Gdy z królową spacerowaliśmy po krakowskim Rynku, książę gdzieś się zagubił. »Gdzie jest Filip?« – pytała królowa. A on wcześniej na Kazimierzu częstowany był śliwowicą i zwyczajnie odłączył się od wycieczki” – wspominał cytowany przez naszego dziennikarza Aleksander Kwaśniewski.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSM Świdnica: ROBOCZE SPOTKANIE W TERENIE
Następny artykułDonald Tusk o Sławomirze Nowaku: Był moim podwładnym; tak dalej być nie może