Zdarzyło się, że w jednej chwili mówił natchnionym głosem o Duchu Świętym, a zaraz potem do mnie: “Pokaż cycuszki” – opowiadał były kleryk o pobycie we wspólnocie księdza G. Dotykanie pośladków i włożenie rąk pod koszulkę to nie jest naruszenie nietykalności, jak uznała prokuratura, ale czyn o charakterze seksualnym – tak stwierdził sąd. I nakazał śledczym, by ci jeszcze raz ocenili, czy przełożony we wspólnocie zakonnej molestował młodego mężczyznę.
Sprawa dotyczy znanego w Polsce rekolekcjonisty ks. prof. Krzysztofa G., wykładowcy Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego i założyciela wspólnoty Sług Ducha Pocieszyciela. Sprawę opisywała w styczniu krakowska “Wyborcza”.
Ksiądz pocieszyciel do kleryka: Masz piękne ciało, pokaż cycuszki
Do nowosądeckiej prokuratury trafiło w zeszłym roku zawiadomienie złożone przez 24-letniego Kamila. Młody mężczyzna, wówczas uczęszczający do seminarium duchownego, chciał przenieść się do wspólnoty założonej przez księdza G. W zawiadomieniu do prokuratury opisał, jak podczas pierwszej nocy spędzonej w siedzibie wspólnoty odwiedził go ksiądz Krzysztof G. Późnym wieczorem wszedł do pokoju Kamila. – Podszedł do mnie, zaczął mówić, że mam piękne ciało, którego nie powinienem się wstydzić, że jemu się podoba. Zamarłem. Podniósł moją koszulkę, dłońmi jeździł po mojej klatce piersiowej, mówiąc “fajne, fajne”. Potem kazał się obrócić – relacjonował Kamil.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS