A A+ A++

Po tym jak ksiądz Mateusz staranował po pijanemu motocyklistę, bezwzględnie miał udać się na odwykówkę. Ale się nie udał. Wierni przypadkowo odnaleźli księdza pełniącego posługę szpitalnego kapelana w sąsiednim powiecie.

Na początek warto podkreślić, że gdyby nie wierni i ich dociekliwość, sprawa samego wypadku prawdopodobnie nie ujrzałaby światła dziennego.

Ksiądz Mateusz taranuje motocyklistę, wysiada z opla i macha rękami

Latem tego roku kraksą, która wydarzyła się w Międzyrzecu Podlaskim, żyło całe miasteczko. W piątek 29 lipca tuż przed godz. 14 na skrzyżowaniu ulic Warszawskiej z Lubelską, w ścisłym centrum Międzyrzeca, kierowca osobowego opla zajechał drogę 67-letniemu motocykliście, który przewrócił się na bok uderzając z impetem w asfalt.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWęgry nie chcą wspólnych obowiązkowych zakupów gazu przez państwa UE
Następny artykułWłosi ocenili Szczęsnego i Milika