Duchowny po mszy zjadł na oczach wszystkich komunikanty, które pozostały w kielichu. Czy postąpił właściwie? Na to pytanie opowiedział znany z TikToka ksiądz Piotr Jaroszewicz. Jego wyjaśnienie może niektórych zaskoczyć.
Ksiądz Piotr Jarosiewicz to nowoczesny duchowny, który prężnie działa w mediach społecznościowych. W internecie zasłynął dzięki swojemu profilowi na TikToku, który ma już niemalże 300 tysięcy obserwujących. Wszystkie filmy księdza mają ponad 8 milionów polubień.
Na swoim TikToku ksiądz Piotr Jarosiewicz porusza najróżniejsze zagadnienia związane z Kościołem katolickim oraz wiarą. Dużą popularnością cieszy się jego seria Q&A, czyli pytania i odpowiedzi. Polega na tym, że użytkownicy TikToka zadają mu w komentarzach najróżniejsze pytania, a on wybiera najciekawsze, a następnie odpowiada na nie w osobnych filmikach.
Pod jednym z nagrań pojawił się komentarz o następującej treści:
“Któregoś razu podczas mszy pogrzebowej zostało w kielichu sporo opłatków i ksiądz sam wszystko zjadł, chyba z 20 zjadł. Czy postąpił słusznie?”
Zobacz również: Co się dzieje z osobą niewierzącą po śmierci? Ksiądz zabrał głos
Ksiądz Piotr Jarosiewicz na wstępie poprawił użytkownika, wskazując, że w kielichu zostało sporo nie opłatka, a Pana Jezusa. Według niego to właśnie w taki sposób powinniśmy mówić o komunikantach zwanych potocznie “opłatkami”.
Następnie wyjaśnił, czy działanie księdza w sytuacji opisanej przez użytkownika TikToka było właściwe.
W dalszej części nagrania wyjaśnił, że ksiądz, jedząc komunikanty, postąpił właściwie i dopełnił swoich obowiązków. W momencie, gdy nie ma gdzie schować Najświętszego Sakramentu, ksiądz zobowiązany jest go spożyć.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS