Po kilku godzinach od wystosowania przez Martę Pawełko-Tokarz, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji apelu do kibiców KS Wisłoka odniósł się do niego zarząd klubu. Podobnie jak w przypadku wspomnianego apelu, tak i stanowisko klubu publikujemy w całości.
Z apelem Marty Pawełko-Tokarz zapoznać się można tutaj ->
“W imieniu Zarządu Klubu Sportowego Wisłoka Dębica, pragniemy odnieść się do dzisiejszego wpisu dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu w Dębicy, pani Marty Pawełko-Tokarz, w którym przedstawione zostały niepokojące zdarzenia z udziałem “kibiców Wisłoki”.
Fragment apelu, traktujący o zaistniałej sytuacji, umieszczony na oficjalnym profilu facebookowym MOSiR Dębica:
“Zwracam się z ogromną prośbą do Was o poszanowanie innych piłkarskich grup sportowych trenujących w Dębicy. W dniach od 29.04 do 06.05.2021 kilkakrotnie zamaskowane grupy kibiców Wisłoki zidentyfikowane przez odpowiednie służby porządkowe wtargnęły na obiekty sportowe MOSiR Dębica przy ul.Sportowej 26 powodując przerwanie treningów dzieci i młodzieży. Grupy te „wpadają” na obiekty znienacka, w kominiarkach, z wulgarnymi okrzykami. Po takich zdarzeniach do MOSiR dzwonią zaniepokojeni rodzice z obawą o bezpieczeństwo swoich dzieci, ponieważ ich pociechy wracają z treningów wystraszone. Nie wiem czemu mają służyć takie „najazdy” kibiców Wisłoki na obiekty sportowe przy ul.Sportowej 26, ale efekt tych działań budzi ogromne zaniepokojenie rodziców, trenerów, zarządcy obiektów o bezpieczeństwo młodych sportowców”.
Wisłoka Dębica jest klubem z ponad 100-letnią tradycją, pielęgnującym najwyższe wartości prowadzące do zdrowej, sportowej rywalizacji. Na przestrzeni dekad nasz klub wychował wielu wybitnych reprezentantów Polski oraz medalistów olimpijskich. To oni stali się najlepszą wizytówką misji, jaką obrali założyciele “Biało-zielonych”. Misja ta polega na zaszczepieniu w dębickim społeczeństwie zapału do uprawiania kultury fizycznej oraz rozwijaniu swoich umiejętności w różnych dziedzinach sportu.
Zarząd KS Wisłoka Dębica potępia wszelkie przejawy agresji oraz akty wandalizmu, które bardzo często dotykają niewinne osoby. Pragniemy jednak zaznaczyć, że jako klub nie mamy wpływu i nie ponosimy odpowiedzialności za pseudokibicowskie porachunki oraz inne niepożądane zachowania występujące w naszym mieście. Podzielamy niepokój rodziców oraz mieszkańców Dębicy zaistniałymi zdarzeniami, lecz dobrze wiemy, że jeśli opisane w tekście sytuacje miały miejsce, to powinny one zostać rozwiązane przez odpowiednie służby, a nie klubowych działaczy.
Mając na uwadze dobro wszystkich obywateli miasta, możemy jedynie zaapelować do sprawców, aby zaprzestali stosowania takich praktyk, które rykoszetem, w bardzo niesprawiedliwy sposób, odbijają się niekorzystnie na wizerunku klubu.
Przeczytaj również: Nie żyje Janusz Ożóg
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS