A A+ A++

„Przyzwyczailiśmy się już znacznie do życia w pandemii. Zapewne jest ono inne niż dawniej. Ograniczenia prawne jednak wpływają na nasze zachowania i pewne wymogi bezpieczeństwa sanitarnego stały się naszym codziennym nawykiem. Nowy rok przyniósł pewną nadzieję na pokonanie wirusa w perspektywie kilku miesięcy a to związane jest z pojawieniem się szczepionki tak bardzo wyczekiwanej. Oczywiście ja to zazwyczaj bywa pojawiły się głosy o szkodliwości tej szczepionki dla naszego DNA, o braku etyki w pracach nad nią wreszcie o pośpiechu z jakim ją przygotowano co może grozić niewiadomymi skutkami zdrowotnymi. Kiedy dotarł pierwszy transport szczepionek do Polski to czymś naturalnym wydawało się, że w pierwszej kolejności otrzymują ją pracownicy służby zdrowia, a więc ci, którzy są najbardziej narażeni na zakażenie ze względu na bezpośredni kontakt z chorymi, których leczą. I jak to często w Polsce bywa są równi i równiejsi. Pojawiła na Uniwersytecie Medycznym się grupa znanych lecz nieuprawnionych osób, by się zaszczepić i zostały z radością obsłużone przez personel medyczny tej placówki. Mało tego – tym czynem zaczęły się chwalić w komunikatorach społecznościowych. Wywołało to ogromny niesmak w społeczeństwie co spowodowało próby tłumaczenia się nieprawnie zaszczepionych.

I tutaj te osoby pokazały swoją etykę posługując się w swoich tłumaczeniach, najczęściej kłamstwem lub swoiście rozumianą moralnością jak choćby w przypadku byłego premiera. Zobaczyliśmy przy tej okazji kondycję moralną tzw. elit, dla których zwykły człowiek nic nie znaczy. Liczy się popularność, pozycja społeczna czy wreszcie status materialny. I to jest moralność liberałów europejskich i tych wszystkich, którzy właściwie gardzą biednym i niezaradnymi życiowo człowiekiem. Celebryci pokazali, że życie to ziemskie jest dla nich najważniejsze i muszą je chronić za wszelką cenę. Staram się ich zrozumieć, no bo jak się nie wierzy w wieczność to najdłuższa doczesność staje się priorytetem. Rząd jednak musi w jakiś logiczny sposób rozdzielać darmową szczepionkę tak aby wszyscy chętni ją otrzymali. Ponieważ szczepionka przybywa partiami dlatego określa się kolejne grupy społeczne, które mają zostać zaszczepione. I tutaj ukłon w stronę prezydenta, który zadeklarował, że przyjmie szczepionkę jako ostatni. Przy tej okazji pomyślałem sobie co by się działo, nawet wśród katolików, gdyby duchowni zostali potraktowani jako grupa znacznie narażona na zakażenie? Jednak tak się nie stanie i duchowni raczej zostana przydzieleni do tej ostatniej grupy szczęśliwców.” – pisze w swoim cotygodniowym felietonie ks. proboszczy Ryszard Piasecki na stronie parafii św. Jadwigi w Dębicy.

Podziel się z innymi
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCo się wydarzyło od 3 do 10 stycznia na ziemi chrzanowskiej (WIDEO)
Następny artykuł​Energa Basket Liga. Ivan Almeida odchodzi z Anwilu Włocławek!