Coraz częściej zdarza się, że rodzice deklarujący się jako wierzący i praktykujący nie chcą, aby ich dziecko zostało księdzem czy siostrą zakonną – powiedział PAP ks. prof. Marek Tatar, prodziekan Wydziału Teologicznego UKSW. Powodem jest niechęć, by syn czy córka byli identyfikowani z instytucją Kościoła katolickiego – wskazał.
REKLAMA
W roku akademickim 2023/24 formację do kapłaństwa rozpoczęło 280 kandydatów, w tym 195 w seminariach diecezjalnych oraz 85 w seminariach zakonnych i misyjnych. Dla porównania w roku 2022/23 rozpoczęło 329 kandydatów, w tym – 227 w seminariach diecezjalnych a 102 w zakonnych i misyjnych. To oznacza, że w ciągu roku do seminariów zgłosiło się 49 mężczyzn mniej.
Seminarium dla starszych kandydatów w wieku 35+ w 2023 r. rozpoczęło sześciu kandydatów. Łącznie studiuje tam 21 alumnów.
W rozmowie z PAP ks. prof. Marek Tatar, kierownik studiów duchowości na UKSW, krajowy duszpasterz powołań i konsultant Komisji ds. Duchowieństwa KEP powiedział, że „problemu drastycznie spadającej liczby powołań kapłańskich i zakonnych, nie da się wytłumaczyć tylko kwestiami demografii”.
Ocenił, że wielu młodych nie ma świadomości czym jest powołanie i jak je odczytać. – Myśląc o kapłaństwie czy życiu zakonnym często koncentrują się na aktywności zewnętrznej tych osób, tymczasem to jest tylko jeden z wyrazów powołania – powiedział duchowny. Jako powód tego wskazał szybkie zmiany społeczno-kulturowe, w których dochodzą do głosu bardzo mocne tendencje ateistyczne oraz rosnącą sekularyzację społeczeństwa.
Przyznał, że również rodzina przestała być „zapleczem powołaniowym” w takim stopniu w jakim bywało to w przeszłości. – Wcześniej określało się ją jako „pierwsze seminarium albo pierwszy nowicjat”. Tymczasem obecnie w wielu sytuacjach rodzice deklarujący się jako osoby wierzące i praktykujące nie chcą, aby ich dziecko podjęło drogę życia kapłańskiego czy zakonnego. Kiedyś motywem ich sprzeciwu były konkretne plany dotyczące życia dzieci, tymczasem coraz częściej jest to niechęć, aby syn czy córka byli identyfikowani z instytucją Kościoła katolickiego – zwrócił uwagę ks. Tatar.
W ocenie duchownego, „powodem tego jest coraz agresywniejsza w społeczeństwie krytyka chrześcijaństwa i Kościoła katolickiego”.
REKLAMA
Według danych Konferencji Wyższych Przełożonych Żeńskich Zgromadzeń Zakonnych z 31 grudnia 2023 r. w kraju było 109 czynnych zgromadzeń zakonnych, w których żyło 15 tys. 632 siostry. Dla porównania w 2022 r. było 15 tys. 940 zakonnic, a w 2021 – 16 tys. 307, zaś w 2020 r. – około 20 tys.
Z danych wynika, że jest 15 tys. 70 profesek, czyli sióstr po ślubach wieczystych (w 2022 r. było 15 309), 412 sióstr po ślubach czasowych (o 26 mniej niż 2022 r.), 81 nowicjuszek, (w 2022 r. było 109) i 69 postulantek (o 15 mniej niż rok wcześniej).
– Jednym z powodów spadku powołań w zakonach żeńskich jest „rosnący w siłę źle rozumiany feminizm, który akcentuje prawo kobiet do samorealizacji” – uważa ks. Tatar. Co, jak stwierdził, „przekłada się również na spadek ilości zawieranych małżeństw”. – Coraz więcej osób młodych pozostaje w wolnych związkach bojąc się podjąć radykalnej decyzji, co świadczy o niedojrzałości” – ocenił.
Zaznaczył, że zarówno działanie Kościoła jak i wszelkich instytucji wychowawczych „powinno iść w tym kierunku, aby człowiek dorosły podejmował decyzje dojrzałe i odpowiedzialne”.
Według krajowego duszpasterza powołań, niezbędne jest odczytanie na nowo przez zgromadzenia zakonne ich charyzmatów w kontekście wyzwań współczesnego świata i Kościoła.
Dodał, że „niezbędne jest ponowne przepracowanie fundamentalnych zasad występujących w życiu zakonnym, w tym np. przełożeństwa czy wspólnotowości”. Wskazuje na to dokument Kongregacji do spraw Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego „Młode wino, nowe bukłaki”.
W Instytutach Świeckich w których jest 968 osób, w tym po ślubach wieczystych – 865 osób, po ślubach czasowych – 68, a w formacji wstępnej 36. Rok wcześniej po ślubach wieczystych było tyle samo osób, natomiast było po ślubach czasowych 101, a w formacji wstępnej 58.
REKLAMA
Wzrost zanotowano w tym roku wśród indywidulanych form życia konsekrowanego. W roku 2022 w Polsce było 397 dziewic konsekrowanych, zaś do stanu wdów należało 397 kobiet. Tymczasem w 2023 r. było 421 dziewic konsekrowanych, a więc o 24 więcej, a do stanu wdów należało 407 kobiet, czyli o 10 więcej.
Według ks. prof. Tatara, te dane pokazują, że „pojawiła się tendencja podejmowania życia konsekrowanego bez bezpośredniego wiązania się instytucjonalnego poprzez diecezję, zakon czy zgromadzenie”. Ocenił, że powodem tego jest rosnący w społeczeństwie indywidualizm, a także absolutyzowanie wolności, co powoduje, że wielu młodych nie umie już żyć we wspólnocie, która ma bardzo konkretne reguły. Przyznał, że wpływa na to również wiek osób, które odczytują swoje powołanie. – Wielu z nich ma już doświadczanie samodzielnego życia i pracy zawodowej i bardzo trudno im z tego zrezygnować – zauważył.
Zapytany, czy nie przyszedł czas, kiedy pewne charyzmaty nie są już potrzebne we wspólnocie Kościoła, więc czymś naturalnym jest brak osób, które będą je realizowały, ks. Tatar stwierdził, że „charyzmat zakonny jest darem Ducha Świętego, więc nigdy się nie zdezaktualizuje”. – Natomiast – jak ocenił – może zostać nieodczytany, źle odczytany bądź zdewaluowany przez ludzi, którzy nie rozumieją go czy nie dorastają do niego.
Na pytanie, czy zakony nie zostaną zastąpione innymi formami życia konsekrowanego, stwierdził, że „zawsze znajdą się ludzie, którzy będą chcieli podjąć życie kapłańskie, zakonne, mnisze, eremickie czy w instytutach świeckich”. – Nie można zapominać, że powołanie jest darem Boga powołującego, który człowiek otrzymuje i od niego zależy odpowiedź – stwierdził. Nie mniej ważne jest również to, że co jest zadanie całego Kościoła „Proście Pana żniwa” (Łk 10, 2).
Według krajowego duszpasterza powołań, „konieczne jest dziś towarzyszenie młodym ludziom w procesie dojrzewania”. – Mimo, że działania promocyjne kapłaństwa czy życia zakonnego nie przynoszą oczekiwanych owoców, to nie oznacza, że młodzi ludzie nie przychodzą do nas poszukując sensu życia czy zadając pytania dotyczące wiary – powiedział ks. prof. Tatar. Zaznaczył, że adekwatnie będą mogły im pomóc tylko osoby merytorycznie przygotowane i posiadające osobiste doświadczenie. – Takich umiejętności będą oni mogli nabyć np. w planowanym na UKSW „studium nad powołaniem”, które zostanie niebawem otwarte – powiedział ks. prof. Tatar.
Światowy Dzień Modlitw o Powołania to inicjatywa papieża Pawła VI. Pierwszy raz był obchodzony 12 kwietnia 1964 r. Niedziela Dobrego Pasterza to również święto patronalne Papieskiego Dzieła św. Piotra Apostoła. Wspiera ono powołania misyjne, m.in. akcją AdoMIS, zachęcającą do adopcji misyjnych seminarzystów.
(PAP)
Autor: Magdalena Gronek
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS