„Ci ludzie byli już na skraju wyczerpania. To trzęsienie ziemi pozbawiło jakby nadziei nawet osoby, które ją jeszcze miały. W chwili obecnej oni stoją przed takim dramatycznym dylematem, czy wszyscy przypadkiem już nie wyjadą z kraju, ponieważ obawiają się tego, że trzęsienie ziemi odebrało im resztki nadziei – zaznaczył ks. Cisło. – Niektórzy jakoś powolutku układali to swoje życie, od kiedy wstrzymane zostały kilka lat temu działania wojenne, natomiast w chwili obecnej dotknął ich ogromny kryzys ekonomiczny. Przypomnijmy, proszę państwa, że średnia pensja, a rozmawiałem o tym z jedną panią, która jest pracownikiem naukowym na uniwersytecie w Aleppo, wynosi 20 dolarów amerykańskich miesięcznie, a wtedy wiadomo, że trzeba dorabiać, aby utrzymać rodzinę, bo na ten cel wydaje się około 200 USD. To niestety realia, w których oni żyją, więc tym bardziej owa pomoc jest potrzebna. Z drugiej strony mają pełne kościoły. Ci ludzie, na ile mogą, idą tam pięknie ubrani. Starają się modlić i mimo wszystko utrzymać nadzieję.“
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS