W II Liceum Ogólnokształcącym im. ppłk. Józefa Modrzejewskiego „Lisa” otwarto dzisiaj wystawę poświęconą wysiedleniu i zburzeniu Jasła w 1944 roku. To szczególna lekcja historii dla młodzieży jasielskich szkół ponadpodstawowych, co zaznaczył podczas swojego wystąpienia starosta powiatu Adam Pawluś. Spotkanie stało się również dobrą okazją do publicznej dyskusji o powojenne reparacje dla narodu polskiego za wyrządzone krzywdy.
Wystawa dotycząca wysiedlenia i zburzenia miasta Jasła w 1944 roku gościła najpierw w Parlamencie Europejskim. Dzisiaj została uroczyście zaprezentowana w budynku II Liceum Ogólnokształcącego im. ppłk. Józefa Modrzejewskiego „Lisa”. Ponieważ w przyszłym roku przypada okrągła, osiemdziesiąta rocznica tamtych tragicznych wydarzeń, ma być ona udostępniana w kolejnych szkołach ponadpodstawowych na terenie powiatu jasielskiego. Starosta jasielski chce też wyjść szerzej z przekazem historycznym i dotrzeć do szerokiego grona odbiorców poza granicami naszego kraju.
– Nie wiem czy nie przerwiemy tej lekcji historii na podstawie tych plansz, ponieważ rozmawiałem dzisiaj z panem ministrem, żeby ewentualnie taką wystawę zorganizować w polskich ambasadach. Placówki dyplomatyczne w niektórych naszych państwach sąsiednich są tym zainteresowane. Zawsze możemy powrócić z tym tematem do Jasła, ale póki co to może rzeczywiście zorganizujemy kilka takich wystaw w polskich placówkach konsularnych czy ambasadach. Mam tu na myśli placówkę w Berlinie, Atenach czy Rzymie. Żebyśmy mogli dotrzeć z tymi faktami do szerszej społeczności w Europie. Nie jest łatwo dzisiaj przebić się z takimi tematami. Tu pan minister mówił, że istnieje blokada na Facebooku czy innych social-mediach, które powodują, że nie będziemy mogli prezentować w pełni tych zdjęć z tej wystawy ze względu na drastyczność. Te wydarzenia sprzed lat są rzeczywiście bardzo drastyczne. – powiedział starosta Adam Pawluś.
Minister, o którym wspomniał w swojej wypowiedzi gospodarz naszego powiatu, to Arkadiusz Mularczyk – Sekretarz Stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych RP, a zarazem Pełnomocnik Rządu do Spraw Odszkodowań za Szkody Wyrządzone Agresją i Okupacją Niemiecką w latach 1939-1945.
Dzisiaj gościł w Jaśle i wziął osobisty udział w uroczystym otwarciu wystawy. Mularczyk skierował do uczestników wydarzenia przekaz, że: – II wojna światowa do dnia dzisiejszego w sposób głęboki oddziaływuje na współczesnych Polaków i państwo polskie. Przez pokolenia Polacy dziedziczyli biedę. Skutki II wojny światowej spowodowały, że miliony Polaków musiało wyjechać na emigrację. Zamiast pracować i edukować się w Polsce, wykonywali ciężkie fizycznie prace na emigracji. Wielu Polaków również zostało zmuszonych do emigracji i wyjechało po wojnie za granicę z uwagi na system komunistyczny w Polsce. Stąd do dzisiaj Polacy są wśród narodów, które mają największą emigrację za granicami. Skutki II wojny światowej są nie do odbudowania przez pokolenia dlatego, że Polska została zniszczona, ograbiona, elity zostały obrabowane więc te konsekwencje są do dnia dzisiejszego głęboko odczuwalne.
Zdaniem polityka, niemal po 80-ciu latach od wybuchu II wojny światowej, nadal w obiegu międzynarodowym jest wiele fałszywych przekazów historycznych, którym trzeba stawiać stanowczy opór na poziomie dyplomatycznym i informacyjnym.
– II wojna kojarzy się generalnie na Zachodzie z kwestią tylko i wyłącznie Holocaustu, czyli mordowaniem Żydów. Nie są znane na świecie informacje o polskich stratach demograficznych, materialnych, grabieży i tego, że Polska nigdy nie dostała od Niemiec reparacji wojennych. Często ze zdumieniem politycy i dyplomaci z Zachodu dowiadują się, że Polska nie dostała nigdy odszkodowań wojennych. Że odbudowa takich miejscowości jak Jasło, Wieluń, Warszawa i setki innych polskich miast i miasteczek odbywała się w wyniku wysiłku narodu polskiego. Bez żadnych odszkodowań i planu Marshalla. Jest to chyba jedyny przykład w historii świata po II wojnie światowej. Z drugiej strony widzimy promowanie tych fałszywych kodów pamięci w mediach międzynarodowych, gdzie nie mówi się o odpowiedzialności Niemiec tylko nazistów, gdzie mówi się o „polskich obozach koncentracyjnych”, gdzie mówi się o „polskich gettach”. To wszystko jest bardzo niebezpieczne, bo to stawia Polskę w bardzo krzywym zwierciadle. To buduje wiele przekłamań. To jest później bardzo ciężkie do zmiany, bo wymaga konsekwentnej długiej pracy na bardzo wielu płaszczyznach: edukacyjnej, informacyjnej, dyplomatycznej, politycznej. Z drugiej strony mamy do czynienia z niemieckim „soft-power”, gdzie Niemcy wydają miliony euro na promocję, piszą książki o swojej historii, piszą o ruchu oporu w Niemczech, generalnie widzą się jako spadkobiercy „dobrych” Niemców, którzy walczyli z Hitlerem. A na nas – jako Polaków – patrzą jako tych, którzy są współodpowiedzialni za Holocaust. Tych, którzy są współodpowiedzialni za współpracę z nazistami. Więc te wszystkie wadliwe kody pamięci one przynoszą fatalny efekt polskiego wizerunku – Polski, Polaków, naszej historii. To jest ważne, żebyśmy z tym walczyli. Dlatego przykład Jasła jest przykładem symbolicznym. Niewinne miasto wysadzone nie w wyniku działań wojennych, ale w wyniku zaplanowanej egzekucji przez niemieckie wojsko. Bez powodu, bez przyczyn. Rabunek wcześniej, wywiezienie zasobów dóbr kultury, księgozbiorów, całego majątku prywatnego i publicznego od mieszkańców Jasła i korzystanie z tego przez kolejne dekady przez kolejne pokolenia Niemców, którzy nie chcą się z tego rozliczyć i którzy nie chcą tego zwrócić. Więc dzisiaj elementarna sprawiedliwość domaganie się, upominanie głośno o te sprawy. – powiedział.
Stąd też ogromna rola wielu środowisk w edukowaniu młodego pokolenia, co szczególnie akcentował dzisiaj w Jaśle.
– To jest przede wszystkim edukacja w szkołach i na uniwersytetach, publikacje, książki, stypendia, pokazywanie pewnego ciągu przyczynowego historii z naszym współczesnym życiem, pokazywanie tego jako całości, też pokazywanie polityki Niemiec jaka jest obłudna wobec Polski. To są bardzo ważne elementy, które spoczywają nie tylko na politykach, ale również na dziennikarzach, nauczycielach, różnego rodzaju aktywistach, którzy patrzą na pewne sprawy z szerszej perspektywy, potrafią łączyć fakty. Myślę, że to jest wielkie wyzwanie dla naszego pokolenia, żeby edukować młodzież, pokazywać jej historię i pokazywać jakie historia ma konsekwencje i skutki dla obecnie żyjących. Również dla nich samych. – przekonuje Arkadiusz Mularczyk.
I dodaje: – Dzisiaj często jest tak, że więcej wiemy o starożytnej Grecji i Rzymie niż o współczesnej historii Polski. Musimy te priorytety przestawić. Ale to jest absolutnie projekt długofalowy. Tego się nie da zrobić w pół roku, rok. Myślę, że to jest projekt na co najmniej kolejne dziesięć lat. Ale jestem absolutnie przekonany, że jeżeli to zrobimy to jesteśmy w stanie odwrócić tą negatywną narrację i doprowadzić Niemców do konkretnych rozmów o wspólnej edukacji, wspólnych projektach i ich odpowiedzialności. Ja uważam, że jesteśmy już bardzo blisko tego punktu.
Rada Powiatu w Jaśle 29 września 2023 roku przyjęła oświadczenie w sprawie reparacji, odszkodowań i zadośćuczynienia z tytułu strat jakie Polska poniosła z powodu napaści Niemiec oraz późniejszej okupacji na terenie powiatu jasielskiego. Obecnie władze samorządowe zastanawiają się nad tym, aby wystąpić z pozwem przeciwko władzom niemieckim lub podmiotom reprezentującym Niemcy, licząc przy tym na utorowanie drogi innym samorządom w dążeniach o dziejową sprawiedliwość.
– Dzisiaj oświadczyłem, że powiat jasielski podejmuje działania mające na celu uzyskanie odszkodowania od Niemców za zburzony budynek Starostwa Powiatowego w Jaśle. Tego dokładnie nie wiemy w jakiej formule prawnej to będzie, ale uważamy, że powiat jasielski jest następcą prawnym i ma prawo do dochodzenia tego odszkodowania. Pan minister mówił, że takie przypadki w dzisiejszym świecie istnieją. Mianowicie miasta greckie pozywają Niemców za zniszczenie tych miast o odszkodowania za te działania w okresie II wojny światowej. Te działania są skuteczne. Mam nadzieję, że my również utorujemy taką drogę. Inni mieszkańcy miasta Jasła czy inne instytucje będą mogły wówczas skorzystać jeżeli nasze działanie zakończy się sukcesem. Apeluję tutaj do historyków, do tych, którzy się interesują historią, aby poszukać w archiwach odpowiednie dokumenty, które pomogą nam udowodnić tą zbrodnię i pociągnąć do odpowiedzialności odpowiednie instytucje funkcjonujące w Niemczech. – powiedział starosta.
– Niemców stać, aby zapłacić te reparacje. – jest przekonany dr Bogdan Rzońca, poseł do Parlamentu Europejskiego. – Tylko oni nie chcą tego zrobić, bo musieli by się przyznać do tego całego barbarzyństwa. Niektórzy politycy w Parlamencie Europejskim mówią, że Niemcy to naród o wyższej kulturze prawnej. Naród o wyższej kulturze prawnej, który palił domy, przerabiał ludzi na mydło, który niszczył miasta i wioski, zabijał Polaków, Żydów i Romów i oni dzisiaj mówią o sobie, że są narodem o wyższej kulturze prawnej. Bardzo bym chciał, żebyśmy mieli poprawne relacje z Niemcami i z każdym krajem. Bardzo bym chciał, żebyśmy byli w dobrym sojuszu przyjacielskim, bo nie ma gorszej rzeczy niż wojna. Każdy dialog jest potrzebny. Ten dialog, który prowadzi polski rząd w tej sprawie – bardzo delikatnej na arenie międzynarodowej – jest słyszalny. To już jest sukces, że ktoś chce słuchać o tych reparacjach wojennych i o tym co stało się w Jaśle. Sama wystawa jest bardzo przejmująca, odpowiedzialnie zrobiona. – dodał.
(dapa)
[email protected]
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS