A A+ A++

fot. Michał Szymański

– Z meczu na mecz gramy coraz lepiej, dziewczyny wzajemnie się uzupełniają. Liczę na to, że ten wygrany mecz w Jarosławiu zaprocentuje naszą dobrą postawą w kolejnych spotkaniach. Chcielibyśmy utrzymać szóste miejsce na koniec sezonu zasadniczego, choć nie będzie to łatwe – powiedział Krzysztof Zabielny, trener Asotry Płomień Sosnowiec. 

Płomień Sosnowiec pewnie i zdecydowanie pokonał beniaminka z Warszawy. Mecz toczył się pod zupełne dyktando sosnowieckiej ekipy, która kontrolowała boiskowe wydarzenia od początku spotkania.


Był to mecz pod naszą kontrolą od pierwszej do ostatniej piłki. Takie mieliśmy założenia przed tym meczem i te założenia zrealizowaliśmy całkowicie. Uważam, że nasza gra wygląda lepiej i poszła ona nieco do przodu. Dobrze zagraliśmy przeciwko SAN-Pajdzie, przeciwko Stali i w meczu z AZS-em nasza gra wyglądała dobrze. Zagraliśmy dobrze taktycznie, nie psuliśmy zagrywek ( w całym meczu Płomień popełnił zaledwie dwa błędy w tym elemencie – przyp. red.). Wiedzieliśmy, że AZS popełnia dużo błędów własnych, zdawaliśmy sobie sprawę, że unikając błędów po naszej stronie zrobimy różnicę. W drugim secie popełniliśmy zaledwie dwa błędy własne wystarczyło nam pilnować swojej gry, grać cierpliwie i to wystarczyło do wygrania tego spotkania – stwierdził szkoleniowiec Płomienia.

Sosnowiecki szkoleniowiec odniósł się również do gry swoich podopiecznych w piątym secie w meczu z SAN-Pajdą. – Jak było 12:5 to można powiedzieć, że byliśmy w ogródku i witaliśmy się z gąską. W mojej drużynie było widać uśmiechy na twarzy, w poczynania drużyny wkradło się rozluźnienie. Starałem się tonować nastroje, wziąłem dwa czasy, dokonałem podwójnej zmiany, ale to nic nie dało. Było widać, że z każdym kolejnym, straconym punktem moje podopieczne traciły pewność, wkradła się panika. Na szczęście w końcówce udało nam się zachować więcej opanowania, ponieważ byłby to mecz przegrany w bardzo frajerski sposób. Mam nadzieję, że z tego meczu wyciągnęliśmy dobre wnioski. Ten piąty set w Jarosławiu zaprocentuje nam w kolejnych meczach. Liczę, na to że w meczu z liderem zaprezentujemy się dobrze, tak jak to miało miejsce w meczu przeciwko Stali i być może uda nam się zdobyć jakieś punkty. Cieszy mnie fakt, że zespół prezentuję się dobrze, gra równo i dziewczyny wzajemnie się uzupełniają – powiedział Krzysztof Zabielny.

Celem sosnowieckiej ekipy jest zajęcie szóstej lokaty po fazie zasadniczej. – Wszystko wskazuje na to, że patrząc realnie na tabelę, zamierzamy utrzymać szóste miejsce. SAN-Pajda wciąż jest za nami i nas napiera, dzieli nas różnica tylko czterech punktów. Musimy pilnować tego co mamy, z szóstego miejsca trafimy na LOS Nowy Dwór Mazowiecki. Uważam, że z tą drużyną możemy zagrać jak równy z równym. Z tą ekipa przegraliśmy dwa razy po 2:3. Wszystko wskazuje, że ta ekipa będzie trzecia w tabeli, z tą drużyną gra nam się dobrze. Nie staramy się kalkulować, szóste miejsce będzie dobrą pozycją w fazie play-off – zakończył trener ekipy z Zagłębia.

źródło: inf. własna

nadesłał:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułUczniowie ZSP nr 8 gotowi na praktyki w Hiszpanii
Następny artykułElaine Thompson-Herah: Jestem podekscytowana pierwszą wizytą w Polsce. WIDEO (Polsat Sport)