A A+ A++

SPS Stal Mielec z dorobkiem 12 punktów, dalej Asotra Płomień Sosnowiec z 11 „oczkami” i KŚ AZS Politechniki Śląskiej Gliwice z 9 punktami  – taka jest kolejność czołowej trójki drużyn w tabeli I ligi kobiet. Wymienione zespoły rozegrały po pięć meczów. – Obecną kolejnością nie sugerowałbym się. Nie oddaje ona rzeczywistych możliwości rywalizujących zespołów. Poza tym sporo jest meczów zaległych – powiedział trener Asotry Płomienia Krzysztof Zabielny.

Sosnowiecki szkoleniowiec nie ukrywał, że na razie trudno dokładnie ocenić pozycję drużyn I ligi kobiet. – Wyniki gry na zapleczu TAURON Ligi są nieprzewidywalne, a aktualne miejsce w tabeli nie oddaje pełni możliwości poszczególnych zespołów. Na pewno bardzo silna jest Stal Mielec. Nie przekreślałbym szans ekipy z Opola w walce o czołowe lokaty. Wzmocnienia poczynił klub z Tarnowa, w którego barwach gra była reprezentantka Polski Klaudia Kaczorowska. My do swojej obecnej pozycji wicelidera podchodzimy spokojnie. Na pewno zwycięstwa nas napędzają – powiedział Krzysztof Zabielny.


Na potwierdzenie słów trenera Asotry Płomień może posłużyć wynik z 31 października. Zajmujący odległe miejsce w tabeli I ligi kobiet NOSiR Świt Nowy Dwór Mazowiecki przegrał z SPS Stalą Mielec  2:3 (27:25, 7:25, 18:25, 25:19, 10:15). Tydzień wcześniej doszło do dramatycznego meczu w Mielcu w którym gospodynie wygrały z Asotrą 3:2 (25:23, 25:16, 25:27, 24:26, 15:8). Przebieg trzeciego seta zapisze się w historii polskiej siatkówki. SPS Stal prowadziła 24:18. – Uczciwie trzeba przyznać, że mielczankom należało się zwycięstwo 3:0. Do tego momentu były lepsze. Przy tym wyniku zaczęła zagrywać nasza kapitan Magda Trojnar. Jej serwisy i nasz blok zaczęły przynosić kolejne punkty. Wyrównaliśmy i stoczyliśmy kolejnego zwycięskiego seta, po którym już uszło z nas powietrze. Jednak radość nasza była ogromna. Zdobyliśmy punkt na trudnym terenie – dodał Krzysztof Zabielny.

W tym miejscu przypomnijmy historię sprzed prawie dwudziestu lat. Mostostal Azoty Kędzierzyn-Koźle w meczu z Olympiakosem Pireus przegrywał w jednym z setów w meczu fazy grupowej Ligi Mistrzów 19:24. Na zagrywce był Rafał Musielak i podopieczni trenera Waldemara Wspaniałego wygrali partię i cały mecz 3:1. – Cieszę się, że sosnowieckie siatkarki tak dobrze grają w I lidze kobiet i chwała ludziom z klubu, którzy działają na rzecz utrzymania i rozwoju sekcji – powiedział Waldemar Wspaniały.

Siatkarki Asotry Płomień rywalizują również z powodzeniem w Pucharze Polski. W meczu rundy wstępnej Libero VIP Gwarant Aleksandrów ŁódZki uległ w ostatnią środę drużynie trenera Zabielnego  1:3 (25:16, 23:25, 18:25, 8:25) i awansowały do 1/8 finału. – Jest szansa, że w naszej hali zobaczymy jedną z drużyn TAURON Ligi. Czekamy na losowanie – dodał szkoleniowiec.

Pandemia koronowirusa mocno utrudnia życie w środowisku sportowym. Dotyczy również siatkarek z Sosnowca. – Kolejne kluby trafiają do kwarantanny. Pandemię jak na razie skutecznie omijamy. Oczywiście dostosowujemy się do sanitarnych zaleceń. Mierzymy temperaturę przed każdym treningiem. Zresztą na zajęciach jesteśmy sami w hali. Zasada dezynfekcja, dystans i maseczka obowiązuje w naszym klubie wszystkich i to jest jakby oczywista oczywistość – zakończył Krzysztof Zabielny.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułProtesty wpłyną na zachorowania na COVID-19. Naukowcy obliczyli, na jaką skalę
Następny artykułChcesz wrócić do pracy? Szukasz żłobka? – Żłobkowy start to projekt dla Ciebie