Trwa kryzys na granicy polsko-białoruskiej. Od kilkudziesięciu dni w pobliżu polskiego terytorium, po białoruskiej stronie granicy, koczuje grupa kilkunastu imigrantów. Służby białoruskie zaopatrują ich w podstawowe środki potrzebne do życia, jednocześnie uniemożliwiając im powrót w głąb kraju. Co więcej, Białorusini pomagają imigrantom forsować zaporę z drutu kolczastego ustawioną na granicy przez polskich żołnierzy.
Straż Graniczna przekazała w środę, że sytuacja na wschodnie kraju staje się coraz cięższa. Żołnierze zapobiegli wczoraj rekordowej liczbie nielegalnych prób przekroczenia granicy.
“Niestety rekord – wczoraj tj. 28.09 Straż Graniczna odnotowała 473 próby nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusi do Polski. Wszystkim próbom strażnicy graniczni zapobiegli. To dla nas czas wyjątkowo intensywnych działań i ciężkich służb” – podano w oficjalnym komunikacie.
Zdaniem gen. Waldemara Skrzypczaka Polska podjąć zdecydowane działania w celu uszczelnienia granicy. Wskazał także, że za napływ nowych imigrantów, oprócz białoruskiego reżimu, są także odpowiedzialne zorganizowane grupy przestępcze.
Gen. Skrzypczak: Trzeba się przygotować
Były dowódca Wojsk Lądowych zwrócił uwagę, że już przed miesiącem pojawiły się pierwsze informacje o tym, że fala imigrantów dotrze do Polski w ciągu najbliższych tygodni. – To się dzieje – wskazał. Polski rząd powinien działać zdecydowanie.
– Trzeba uszczelnić granicę na całej długości. Mamy do czynienia z przerzutem wysoce zorganizowanym i wyspecjalizowanym. To także osoby pojawiające się w głębi kraju (…) Mieliśmy wystarczająco dużo czasu, by postawić porządny płot na granicy, jak to zrobili nasi sąsiedzi – powiedział generał Skrzypczak.
Jego zdaniem cała operacja przerzutu imigrantów na granicę z Polską została przeprowadzona przez osoby znające specyfikę tego procederu.
– Łukaszenka zawarł przymierze z organizacjami przestępczymi, które zajmują się profesjonalnym przerzutem ludzi, to one są dla nas największym zagrożeniem – stwierdził wojskowy.
Generał podzielił się także pesymistyczną obserwacją.
– Jak widać, nie radzimy sobie z tym tematem, UE i NATO nie zaangażowały się w tę wojnę informacyjną, choć widać, ze ona eskaluje. Obawiam się, że zaczynamy ją przegrywać, nie mamy kontrpropagandy, nasze media są w zasadzie nieczynne, podobnie media UE, które przekazują narrację Putina i Łukaszenki, ponieważ nie mają naszych informacji – stwierdził.
Czytaj też:
Gen. Skrzypczak: Łukaszenka wywołał konflikt polsko-polskiCzytaj też:
Gen. Skrzypczak: Będą robić wszystko, aby polski rząd zdyskredytować
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS