- Koreański “Parasite” Bong Joon-ho otrzymał Oscara dla najlepszego filmu. To pierwszy przypadek w historii, gdy tę nagrodę otrzymuje film nieanglojęzyczny
- – To sensacja, która sprawia, że niektórzy Oscarami zaczynają się interesować na nowo – ocenia Łukasz Maciejewski – Okazuje się, że Oscary wciąż potrafią zaskoczyć
- Jak zauważa publicysta i krytyk filmowy Jakub Majmurek, film “zabiera głos w debacie o nierówności, która jest najważniejszą debatą, jaka toczy się obecnie na świecie”
- W programie “Onet Rano” Tomasz Raczek uznał natomiast, że wygrana “Parasite” to “walkower” ze strony amerykańskiego kina. – Powtórki i filmowane komiksy wyczerpały, moim zdaniem, możliwości tego przemysłu. Pytanie, co dalej? – mówił
- Psycholog i dziennikarka filmowa Martyna Harland dodaje natomiast, że cieszy ją wyróżnienie dla Laury Dern za rolę w “Historii małżeńskiej”. – To nagroda dla nas wszystkich, niedoskonałych kobiet – zauważa
Poznaliśmy wyniki Oscarów – nagród Amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej. Jako pierwszy w historii film nieanglojęzyczny w kategorii najlepszy film wygrał południowokoreański “Parasite” w reżyserii Bong Joon-ho. Pokonał “1917” Sama Mendesa, “Irlandczyka” Martina Scorsese, “Jokera” Todda Phillipsa, “Historię małżeńską” Noaha Baumbacha, “Jojo Rabbit” Taiki Waititiego, “Le Mans ’66” Jamesa Mangolda, “Małe kobietki” Grety Gerwig oraz “Pewnego razu… w Hollywood” Quentina Tarantino.
– “Parasite” był faworytem w kategorii “najlepszy film nieanglojęzyczny”, a także “najlepszy scenariusz”. Tu właśnie spodziewałem się wygranej. Dopuszczałem też myśl o nagrodzie dla reżysera, choć wydawało mi się to jednak mniej prawdopodobne. Nagroda dla najlepszego filmu to jednak zaskoczenie. Szczerze przyznam, że sam jestem zaskoczony. Jeśli chodzi o najlepszy film stawiałem na “1917”. Był traktowany jako faworyt, co dobrze widać było na przykładzie zakładów bukmacherskich. Więk … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS