A A+ A++

O północy przestała działać przy Krysiewicza izba przyjęć, a nad ranem technicy zaczęli demontować drogi sprzęt m.in. tomograf komputerowy.   

Rano przed gmachem lecznicy stanęło kilkanaście karetek poznańskiego pogotowia ratunkowego i ciężarówki firmy transportowej Kamińscy. Zaczęła się przeprowadzka.  Do przewiezienia ratownicy mieli ok. 30 pacjentów, a tragarze – stosy dokumentacji, meble i medyczny sprzęt. 

Dzieci chciały same znosić bagaże

Jest ósma rano, dzieci z oddziału wewnętrznego i hematologicznego siedzą na walizkach. Nie mogą się doczekać przeprowadzki. Kiedy na dziedzińcu pojawiają się pierwsze karetki, wybucha pisk. Kto ma siły, schodzi z drugiego piętra schodami (nie ma tu windy). Resztę dzieci zawiniętych w koce ratownicy znoszą na rękach lub noszach. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZuzana Czaputowa zwróciła się po rosyjsku do żołnierzy Putina
Następny artykułTusk, Pawlak, Miller – tercet premierów skompromitowanych