Z zawodu jest dietetyczką, pracuje w prokuraturze. – To, co piszę, jest całkowitą fikcją – zapewnia. Jej debiutancki “Czarny żałobnik” zbiera już pierwsze pochwały. “Moim skromnym zdaniem wyszło całkiem nieźle, ale czy mam rację, ocenicie mam nadzieję sami” – napisała Maja Opiłka na Facebooku.
Kryminał jej autorstwa wydała krakowska oficyna Initium. Oficjalną premierę wyznaczyła na 22 lutego, ale “Czarnego żałobnika” już można znaleźć w ofercie największych księgarni internetowych. “Zanurzcie się w mrocznym labiryncie ludzkich relacji, gdzie zemsta przeplata się z niewiernością, tworząc intrygującą układankę” – poleca wydawca debiutancką książkę Mai Opiłki.
Autorka ma 30 lat, jest absolwentką Zespołu Szkół im. Kochanowskiego i Uniwersytetu Jana Długosza w Częstochowie. Z zawodu jest dietetykiem, ale od blisko roku pracuje w częstochowskiej prokuraturze. Mimo kryminalnych zainteresowań nie prowadzi śledztw, jest pracownikiem cywilnym. – Stawiam mocną granicę między moją pracą a pisaniem – podkreśla. – Nie wykorzystuję nic z tego, z czym stykam się na co dzień. To, co piszę, jest całkowitą fikcją – zapewnia.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS