A A+ A++

Prawie 16 litrów – tyle krwi oddano w ramach kolejnej akcji krwiodawstwa Enei „Energię mamy we krwi” zorganizowanej w Elektrowni Połaniec. W tym roku krew jest wyjątkowo potrzebna. Z powodu epidemii COVID-19 w całym kraju dramatycznie spadła liczba krwiodawców. Pamiętajmy – oddając krew i osocze możemy uratować komuś życie.

W poniedziałek, 19 kwietnia pracownicy Elektrowni Połaniec wraz z okolicznymi mieszkańcami kolejny raz dołączyli do akcji honorowego krwiodawstwa Enei „Energię mamy we krwi”. Akcja energetyków jest odpowiedzią na apele placówek medycznych związaną z uzupełnieniem zasobów krwi.

W całej Grupie Kapitałowej Enea są pracownicy, którzy regularnie oddają krew, ale i debiutanci. Tak było i tym razem, gdy krwiodawcy z Połańca zawitali w Elektrowni, aby podzielić się z potrzebującymi tym, co najcenniejsze.

Krwi nie da się wyprodukować w laboratorium, ani zastąpić niczym innym. Dlatego tak ważne jest, aby szpitalom nigdy jej nie zabrakło. Mam nadzieję, że zaangażowanie krwiodawców w Enei będzie przykładem i zachętą dla innych, by w ten sposób nieść pomoc potrzebującym – zachęcał Janusz Paruzel, Członek Zarządu ds. Operacyjnych Enei Elektrowni Połaniec, który oddawał krew po raz pierwszy.

Z powodu epidemii COVID-19 w całym kraju dramatycznie spadła liczba krwiodawców, dlatego gorąco zachęcamy wszystkich do tego, aby dołączyli do grona krwiodawców. Każda oddana jednostka krwi to szansa, aby uratować komuś życie. Zespół Medyczny Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Kielcach z zaangażowaniem przyjmował kolejnych honorowych dawców. Łącznie tego dnia oddano 16 litrów ratującego życie płynu. Energetycy z Połańca serdecznie dziękują wszystkim honorowym krwiodawcom za liczne przybycie i udział w tej szlachetnej akcji.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułOdkurzył zdjęcie sprzed 7 lat. Co za metamorfoza!
Następny artykułPierwsze całkowicie elektryczne Ferrari będzie gotowe w 2025 roku